Cotygodniowa niedzielna giełda na terenach podożynkowych w Koszalinie to już tradycja. Jednak niesprzyjająca aura pokrzyżowała plany handlujących.
Gęsta mżawka skutecznie odstraszyła potencjalnych kupców, a i sprzedawców było znacznie mniej niż zwykle. Namioty i stoiska z towarami były porozrzucane po całym placu, który wypełniony był w jednej trzeciej.
Jednak wszyscy chętni mogli tradycyjnie kupić na giełdzie niemal wszystko: od produktów spożywczych, przez odzież, pościele, firany, płyty z muzyką, proszki do prania, sprzęt AGD, po meble.