MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nieremontowane schody w kamienicy w Szczecinku zawaliły się

Rajmund Wełnic [email protected]
Tak wygląda wejście do kamienicy przy ulicy Piłsudskiego. Mimo apeli mieszkańców nikt nie naprawił schodów. Te więc wreszcie runęły.
Tak wygląda wejście do kamienicy przy ulicy Piłsudskiego. Mimo apeli mieszkańców nikt nie naprawił schodów. Te więc wreszcie runęły. fot. Rajmund Wełnic
Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Piłsudskiego w Szczecinku od lat nie mogli się doprosić remontu schodów. Te więc w końcu się zawaliły.

- Teraz będziemy wchodzić do mieszkań po drabinie - żartują nasi rozmówcy, choć wcale im nie do śmiechu.

Widok jest szokujący - masywne, kamienne stopnie schodów są powykrzywiane na wszystkie strony jak dziecięce klocki, dwa się zapadły, a pomiędzy nimi zieje pustka. Zarządca rozwiesił wokół biało-czerwoną taśmę i powiesił kartkę, że wejść do budynku można drugą stroną schodów. Te jeszcze się trzymają, ale patrząc na stan całej konstrukcji można zaryzykować stwierdzenie, że i druga strona zaraz runie.

- Nawet nie wiem, czy schody się pod kimś zarwały, czy same spadły, a przecież mieszka tu rodzina z malutkim dzieckiem - pani Helena Szypulska, lokatorka mieszkania na parterze, nie chce nawet myśleć, co by się stało, gdyby schody zarwały się pod ciężarem matki z wózkiem. To, że to możliwe, 10 lat temu przekonała się koleżanka pani Heleny. - Gdy wychodziła ode mnie, zapadł się pod nią ganek na schodach, po prostu spadła 2 metry na dół - wspomina. - Cudem tylko lekko się potłukła.

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej nie miał wtedy wyjścia i podłogę na ganku naprawił. Dziś już jednak ten ganek też jest w stanie niewiele lepszym niż reszta schodów.

- Zrobili to byle jak, podobno remont kosztował 6 tysięcy złotych - złości się Helena Szypulska, która co jakiś czas pisze do zarządcy, aby schody naprawił. ZGM odpisuje, że nie ma pieniędzy, ale jak będą mieli, to zrobią. Ostatnie pismo w tej sprawie lokatorka wysłała w październiku zeszłego roku, odpowiedź dostała taką samą, a teraz schody się zawaliły i ZGM czeka kosztowna inwestycja.

- Nasza kamienica mogłaby być wizytówką Szczecinka, stoi dokładnie naprzeciwko stadionu, prawie w parku, istna perełka, a powoli zamienia się w ruinę - mówią mieszkańcy. - Klatkę schodową pomalowano ostatni raz 20 lat temu, kawałek rynny naprawili niedawno po 30 latach. To, że budynek jeszcze - przynajmniej na pierwszy oka - wygląda porządnie, to zasługa solidnej, niemieckiej konstrukcji.

- Wyłączyliśmy już tę część schodów z użytku i postaramy się jak najszybciej je naprawić lub przebudować - mówi nam Tomasz Wełk, prezes ZGM. - Nie wiem jeszcze, jaka będzie skala koniecznych prac.

Szef ZGM dodaje, że wspólnota mieszkaniowa z tego budynku nie była do tej pory zgodna w kwestiach niezbędnych robót, a tylko z funduszu remontowego wspólnoty można te prace sfinansować.

- Bez zgody właścicieli nie możemy wykonać remontów przekraczających zakres zwykłego zarządu - tłumaczy. - Ale oczywiście jako zarządca musimy działać w sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!