Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie odpuści

(jak)
Grzegorz Arabas (z lewej) i Przemysław Frasunkiewicz. Czy jeden z nich będzie bohaterem sobotniego wieczoru?
Grzegorz Arabas (z lewej) i Przemysław Frasunkiewicz. Czy jeden z nich będzie bohaterem sobotniego wieczoru? Bartosz Arszyński
Sobotnim meczem z Energą Czarnymi Słupsk koszykarze Kotwicy Kołobrzeg żegnają sezon zasadniczy na własnym parkiecie. Powtórzyć wynik z pierwszej rundy - 66:58 na boisku rywala - to główny cel zespołu Mariusza Karola.

Rewanż za największą wpadkę w pierwszej rundzie to z kolei idea, która przyświeca słupszczanom. Wynik grudniowego meczu w Słupsku był jedną z większych niespodzianek. Prowadzona przez świetnie usposobionego Grzegorza Arabasa (8/11 z gry) Kotwica rozbiła gospodarzy po przerwie (30:8 w 3. kwarcie!). W słupskim zespole zawiedli jego liderzy. Aleksander Kudrawcew zdobywał punkty głównie z rzutów wolnych, a dysponujący przewagą fizyczną wysocy gracze Czarnych Alex Dunn i Omar Barlett przegrali tablice, i to mimo słabiutkiej postawy testowanego wtedy w Kołobrzegu Donalda Little (1 zbiórka).
W Kołobrzegu życzyliby sobie powtórki z tamtego spotkania. Doskonale jednak zdają sobie sprawę, że będzie o wiele trudniej o wygraną niż 3,5 miesiąca temu. Przede wszystkim Kotwica nie może liczyć na element zaskoczenia. Po serii dobrych występów w meczach z silnymi rywalami nikt już nie lekceważy beniaminka. Drugim powodem, dla którego Czarni zagrają o zwycięstwo, jest zamiar utrzymania czwartej lokaty, dającej przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-off. Do tego potrzebują punktu przewagi na finiszu sezonu nad Polpharmą Starogard, z którą mają gorszy bilans bezpośrednich meczów (obecnie obie drużyny mają po 38 pkt). Oczywiście możliwe są scenariusze, w których słupszczanie awansują nawet na drugie miejsce w tabeli. Wydają się jednak one mniej realne.
Do sobotniego meczu kołobrzeżanie przystąpią bez Marcina Juszczaka. Wychowanek Kotwicy, który spędzał na parkiecie 9 minut w meczu (grał w 14 spotkaniach) zdobywając średnio 2,9 pkt, postanowił zakończyć sezon (wyjeżdża do Anglii). Na treningu pojawił się za to Wojciech Pietrzak, którego rekonwalescencja przebiega szybciej niż się spodziewano. Problemy zdrowotne w minionym tygodniu miał najlepszy zawodnik w pierwszym meczu z Czarnymi, Arabas. Opuścił nawet kilka treningów, jednak w sobotę powienien wybiec na parkiet. Do dyspozycji po chorobie dochodzi też Janusz Mysłowiecki.
Zespół ze Słupska przyjedzie do Kołobrzegu w pełnym składzie. W wysokiej formie w końcówce sezonu zasadniczego znajduje się Przemysław Frasunkiewicz. W dwóch ostatnich meczach był najlepszym strzelcem Czarnych. Sporo też zbierał i asystował. Z pewnością wysocy gracze Kotwicy będą mieli problemy z powstrzymaniem Dunna. Środkowy słupszczan w ostatnich meczach miał znakomite wskaźniki: ponad 15 pkt i 9 zbiórek. Ciekawie zapowiada się rywalizacja na obwodzie, gdzie trener gości Igor Griszczuk dysponuje świetnym duetem Kudrawcew - Miah Davis. Ich rywalizacja z Corneillusem Richardsonem i świetnie ostatnio dysponowanym Krzysztofem Sidorem może być ozdobą spotkania. - Chcemy wygrać ten mecz, ale taki sam zamiar mają słupszczanie. Myślę, że w sobotni wieczór w Hali Milenium będzie gorąco - powiedział drugi trener Kotwicy, Artur Gliszczyński. Spotkanie Kotwica - Czarni rozpocznie się wyjątkowo o godzinie 18.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!