Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii. Auto staranowało zawory na stacji paliw w Marcelinie [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek na stacji paliw w Marcelinie koło Szczecinka. Tuż przed południem na jej teren w dużą prędkością wjechał osobowy citroen. Według relacji świadków kierująca nim kobieta praktycznie nie hamowała i z impetem uderzyła w zawory do tankowania paliwa z cysterny poważnie je uszkadzając. Doszło do ich rozszczelnienia. Na szczęście zadziałały systemy zabezpieczające, które odcięły dopływ oparów i nie doszło do wybuchu. Na miejscu sytuację opanowali strażacy zawodowi i ochotnicy. Wezwano też służby serwisowe. Stacja oczywiście jest zamknięta, ale ruch na pobliskiej drodze krajowej nr 20 odbywa się normalnie. Kierująca citroenem kobieta tłumaczyła się, że choruje na cukrzycę, spadł jej poziom cukru we krwi, zasłabła i nie zapanowała nad pojazdem. Jakieś dwa kilometry wcześniej o mało nie spowodowała czołowego zderzenia z tirem. - Jechała naprzeciwko w kolumnie samochodów i zaczęła wyprzedzać tuż przede mną - mówi kierowca ciężarówki. - Gdyby zrobiła to sekundę wcześniej, to doszłoby do czołówki, a tak uderzyła w tylne koło mojego ciągnika, odbiła się i kontynuowała jazdę. Zawróciłem i pojechałem za nią, aż tu, gdzie wjechała w stację paliw.
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek na stacji paliw w Marcelinie koło Szczecinka. Tuż przed południem na jej teren w dużą prędkością wjechał osobowy citroen. Według relacji świadków kierująca nim kobieta praktycznie nie hamowała i z impetem uderzyła w zawory do tankowania paliwa z cysterny poważnie je uszkadzając. Doszło do ich rozszczelnienia. Na szczęście zadziałały systemy zabezpieczające, które odcięły dopływ oparów i nie doszło do wybuchu. Na miejscu sytuację opanowali strażacy zawodowi i ochotnicy. Wezwano też służby serwisowe. Stacja oczywiście jest zamknięta, ale ruch na pobliskiej drodze krajowej nr 20 odbywa się normalnie. Kierująca citroenem kobieta tłumaczyła się, że choruje na cukrzycę, spadł jej poziom cukru we krwi, zasłabła i nie zapanowała nad pojazdem. Jakieś dwa kilometry wcześniej o mało nie spowodowała czołowego zderzenia z tirem. - Jechała naprzeciwko w kolumnie samochodów i zaczęła wyprzedzać tuż przede mną - mówi kierowca ciężarówki. - Gdyby zrobiła to sekundę wcześniej, to doszłoby do czołówki, a tak uderzyła w tylne koło mojego ciągnika, odbiła się i kontynuowała jazdę. Zawróciłem i pojechałem za nią, aż tu, gdzie wjechała w stację paliw. Rajmund Wełnic
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek na stacji paliw w Marcelinie koło Szczecinka. Tuż przed południem na jej teren w dużą prędkością wjechał osobowy citroen.

Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek na stacji paliw w Marcelinie koło Szczecinka. Tuż przed południem na jej teren w dużą prędkością wjechał osobowy citroen. Według relacji świadków kierująca nim kobieta praktycznie nie hamowała i z impetem uderzyła w zawory do tankowania paliwa z cysterny poważnie je uszkadzając. Doszło do ich rozszczelnienia.

Na szczęście zadziałały systemy zabezpieczające, które odcięły dopływ oparów i nie doszło do wybuchu. Na miejscu sytuację opanowali strażacy zawodowi i ochotnicy. Wezwano też służby serwisowe. Stacja oczywiście jest zamknięta, ale ruch na pobliskiej drodze krajowej nr 20 odbywa się normalnie.

Kierująca citroenem kobieta tłumaczyła się, że choruje na cukrzycę, spadł jej poziom cukru we krwi, zasłabła i nie zapanowała nad pojazdem. Jakieś dwa kilometry wcześniej o mało nie spowodowała czołowego zderzenia z tirem. - Jechała naprzeciwko w kolumnie samochodów i zaczęła wyprzedzać tuż przede mną - mówi kierowca ciężarówki. - Gdyby zrobiła to sekundę wcześniej, to doszłoby do czołówki, a tak uderzyła w tylne koło mojego ciągnika, odbiła się i kontynuowała jazdę. Zawróciłem i pojechałem za nią, aż tu, gdzie wjechała w stację paliw.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!