O ligowe być albo nie być

Na środę, 11 listopada, zaplanowano 14. kolejkę rozgrywek. O godz. 13.00 Gwardia Koszalin podejmie Kaszubię Kościerzyna. Gwardziści w ostatnich siedmiu meczach wygrali ledwie raz i, mimo 8. miejsca w tabeli, przez reformę III ligi w przyszłym sezonie, są zagrożeni spadkiem. W zeszłym sezonie koszalinianie dwukrotnie okazywali się lepsi od Kaszubii i teraz zamierzają kontynuować tę serię. O to będzie jednak ciężko, gdy gra się tak, jak ostatnio.

- Jesteśmy zbici jak psy po ostatnim przegranym meczu z młodzieżą Pogoni - powiedział Łukasz Drożdzal, trener Gwardii. - Widziałem w tym spotkaniu brak ambicji, brak woli walki. W środę zawodnicy będą musieli udowodnić, że potrafią grać na maksymalnych obrotach. Będziemy musieli wydrzeć te punkty - dodał.

O tej samej porze Drawa Drawsko Pomorskie zagra na wyjeździe z liderem, GKS Przodkowo. Drawszczanie wciąż nie mogą ustabilizować formy, w sześciu ostatnich spotkaniach po dwa razy i wygrywając, remisując i przegrywając. - Ciągle gramy całkiem fajna piłkę, ale brak skuteczności sprawia, że są takie wyniki - powiedział Łukasz Woźniak, trener Drawy. - Do tego wkradła się nerwowość spowodowana reformą ligi. Ta stała się wyrównana i starcia są na styku.Mimo tego nie jesteśmy minimalistami, gramy w środę o trzy punkty. Zasługujemy na wyższe miejsce w tabeli - podsumował. Drawa większych osłabień kadrowych nie przewiduje. Nie wystąpi Arkadiusz Jasitczak, a po pauzowaniu za kartki do składu wraca Mateusz Owedyk.

Również w środę o 13 dojdzie do starcia zespołów z dna tabeli - mających po 5 punktów Bałtyku Koszalin i Cartusii Kartuzy. Gospodarze spotkania są o oczko wyżej mając nieznacznie lepszy bilans bramkowy od koszalinian.