O suszy i wsparciu rządu. Spotkanie z protestującymi rolnikami z zachodniopomorskiego. Chwilami było gorąco [ZDĘCIA]

- Od maja w Choszcznie prosiliśmy o komisję suszową. Mówiliśmy od początku żeby powoływać rzeczoznawcę. Nie zrobiono z tym nic. Myślę, że jak się dobrze zastanowimy to rozwiążemy tę sprawę. Mamy bardzo duże obciążenia, nie wiemy jak pozbieramy się po żniwach, jak nie pomożecie to niektóre gospodarstwa nie poradzą sobie - mówił w czasie spotkania Stanisław Barna, rolnik z powiatu choszczeńskiego.

Wiele z nich wymagałoby ponownej weryfikacji, bowiem wśród rolników są tacy, u których oszacowano straty na 29,8 procent, a od 30 procent była rekompensata za straty w uprawach. Rolnicy zostali z niczym mimo poniesionych dotkliwych strat w uprawach. Jak obliczają susza nawiedza nasz region piąty rok z rzędu.

- Żądamy rozmów i aplikację wyrzucić do kosza! - krzyczeli rolnicy w czasie spotkania i straszyli, że 16 lutego dojdzie do protestu na wielką skalę.

- Obniżenie progu do 20 procent spowoduje, że praktycznie wszyscy otrzymają jakieś odszkodowania - mówił Henryk Kowalczyk, wicepremier i szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi.

Czy Polski Ład będzie dla polskiego rolnika?

O to też pytali rolnicy...

- Polski Ład wspiera inwestycje różnego rodzaju, na przykład zakup sprzętu, nie wspiera płatności obszarowych - przypomniał premier Henryk Kowalczyk.

Uczestnicy spotkania zwracali też uwagę na bardzo wysokie ceny nawozów.

- Chciałem kupić nawóz za 1500 złotych, gdzie był wtedy rząd. Teraz 2500 złotych za nawóz, to niedopuszczalne. Skąd mamy wziąć te pieniądze? Wszystkie środki produkcji poszły w górę o 150 procent - mówił jeden z protestujących.

Henryk Kowalczyk przyznał, że w tym momencie rząd nie może spełnić tego żądania.

- Nie chce wypłacić panu dotacji do nawozu, bo musiałby ją pan oddać za rok - uspokajał premier.

Przypomnijmy, że protestujący rolnicy mają sześć postulatów.

• Po pierwsze, polityka państwa musi uwzględnić specyfikę rolnictwa w naszym regionie.

- Zdecydowanie przeciwstawiamy się różnicowaniu gospodarstw rodzinnych pod względem dostępu do mechanizmów wsparcia Unii Europejskiej. Rozwiązanie przyjęte w ramach Europejskiego Zielonego Ładu nie mogą zagrażać suwerenności żywnościowej naszego kraju.

• Drugi postulat to wdrożenie tarczy antykryzysowej dla rolnictwa, co ma złagodzić ujemne skutki spowodowane pandemią oraz kryzysem wywołanym gwałtownym wzrostem kosztów produkcji rolnej.
• Trzeci postulat jest najważniejszy - to walka z suszą, która nawiedza nasz region od kilku lat. Proponują, aby odszkodowanie wynosiło po 1000 zł do hektara uprawy jarej oraz po 700 zł do hektara uprawy ozimej, przy czym łąki i pastwiska powinny być traktowane jako uprawy ozime.

- Żądamy zmiany zasady dofinansowania zjawisk suszy i brania pod uwagę kumulacji wysokich temperatur w krótkim okresie czasu oraz innych czynników wpływających na obniżenie plonu z powodu wadliwego funkcjonowania aplikacji sieciowej - dodają protestujący.

• Kolejne postulaty dotyczą gospodarowania ziemię z zasobów Skarbu Państwa, utworzenia holdingu rolno-spożywczego oraz ubezpieczeń rolniczych.