Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecanki ministra

(mas)
Justyna Kowalczyk z Łęczna uczy się w III klasie Liceum Profilowanego w Białogardzie. Nie może się doczekać, kiedy skorzysta ze stypendium na nowych zasadach: - Jest mi ciężko, takie rozwiązanie wiele by ułatwiło. Bo skąd młodzi ludzie mają brać pieniądze na drogie podręcznikii?
Justyna Kowalczyk z Łęczna uczy się w III klasie Liceum Profilowanego w Białogardzie. Nie może się doczekać, kiedy skorzysta ze stypendium na nowych zasadach: - Jest mi ciężko, takie rozwiązanie wiele by ułatwiło. Bo skąd młodzi ludzie mają brać pieniądze na drogie podręcznikii? Piotr Czapliński
Władza po raz kolejny dowiodła, że nie liczy się z obywatelami. Tym razem zawiódł minister rozwoju regionalnego i jego świta. Chodzi o stypendia unijne dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

O sprawie wielokrotnie pisaliśmy. Miało być prościej, bo bez faktur i rachunków. A nie jest. Młodzi ludzie mieli najpierw dostawać stypendia, a dopiero potem rozliczać wydatki. Ale nie dostają. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zapewniało, że stosowne przepisy wejdą w życie do końca marca i że po tym terminie będzie łatwiej. I co? Ministerialni urzędnicy, których cały czas pytaliśmy o stypendia, odpowiadali, że "trwa proces legislacyjny". Wreszcie, z dwutygodniowym poślizgiem, rozporządzenie zostało ogłoszone. Przepisy wejdą w życie 14 kwietnia. Ale - o ironio - niewiele z tego wynika. Dlaczego?
Okazuje się, że biedni uczniowie jeszcze długo poczekają na korzystne przepisy, bo do zmian regulaminów wypłat stypendiów potrzebne są uchwały poszczególnych rad gmin i powiatów.

Więcej w papierowym wydaniu gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!