Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec: pobili mi córkę. Chroni ich policja!

Jakub Roszkowski [email protected]
archiwum
Kto bił mocniej, kto zaczął, czy policjanci nie dopełnili obowiązków i kryją napastników? To pytania, na które ma odpowiedzieć film z monitoringu. Ojciec pobitej dziewczyny jest wściekły.

Córka Roberta Ziniewicza, przedsiębiorcy ze Sławna, została kilka dni temu pobita w Darłowie (ma 19 lat). Sprawcy pobicia - według naszego rozmówcy - są bezkarni. - Bo mają wsparcie policji - przekonuje.

Była godzina 22.30. Grupa dziewczyn i ich dwóch kolegów szła w stronę darłowskiej latarni. Ania, córka pana Roberta, opowiada, że nagle, z przeciwka, wyszło dwóch rosłych mężczyzn. Byli pijani - mówi. Krzyczeli - wulgarnie - że mają ochotę na seks z dziewczynami. Koledzy stanęli w obronie dziewczyn. To wystarczyło, by bandyci zaczęli bić młodych ludzi - relacjonuje ojciec Ani. Do bijących - opowiada, opierając się na relacji córki - dobiegło jeszcze kilku innych mężczyzn. Kopali młodych po ciele, głowie. - Ania ma uszczerbiony ząb, jej koleżanka rozciętą wargę. Chłopcy są poobijani - wylicza Robert Ziniewicz.

Gdy bójka trwała - opowiadają Ziniewiczowie - ktoś nagle krzyknął, że jedzie policja. Bandyci się rozpierzchli. Radiowóz przyjechał szybko. Dwie dziewczyny wsiadły do pojazdu, policjanci zaczęli jeździć po kurorcie w poszukiwaniu napastników. W międzyczasie do policji dotarł meldunek o kolejnej bójce. Jak się później okazało, w tej bójce brali udział ci sami mężczyźni, których właśnie poszukiwano. Teraz dopadli po raz wtóry kolegów Ani. - Gdy jednak radiowóz dojechał na miejsce, napastnicy siedzieli już w taksówce i szykowali się do odjazdu - opowiadają dalej ojciec i córka. - Gdy policjant zobaczył, kto siedzi w tej taksówce, dostał amnezji. Zapomniał po co tu przyjechał. Niby zabrali ich później na komendę, ale kilkanaście minut później już tych bandziorów widziano z powrotem na mieście! Ja wiem, że ci policjanci są ze Szczecina i mieszkają w Darłowie na kwaterach prywatnych. A właścicielem tych kwater jest ojciec jednego z tych bandziorów, dlatego mu odpuścili - twierdzi Robert Ziniewicz. Na postępowanie funkcjonariuszy złożył skargę do koszalińskiej prokuratury i szefa darłowskich policjantów.

- Ustaliliśmy personalia osób, które uczestniczyły w bójce - przyznaje Krzysztof Mojsym, zastępca komendanta policji w Sławnie. - Zabezpieczyliśmy też nagranie z systemu monitoringu. Będziemy je wnikliwie badać. Dlaczego nikogo nie zatrzymaliśmy? Ponieważ w tej chwili zawiadomienie o pobiciu złożyły już obie grupy. Wszyscy są więc w tej chwili uznawani za poszkodowanych - tłumaczy wicekomendant. Kiedy będą pierwsze ustalenia? - Szybko. Traktujemy tę sprawę priorytetowo - zapewnia Mojsym.

Byliście świadkami bójki? Dajcie znać policji tel. 59 810-05-11 lub 997

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!