Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Opowieści z Narnii..."

Redakcja
Wszyscy obawiali się tej premiery. Po pierwsze - producenci "Harrry Pottera i Czary Ognia" oraz "King Konga". Po drugie - miłośnicy sagi C.S.Lewisa. Po trzecie - jak zwykle krytyczni krytycy filmowi. "Opowieści z Narnii..." od czasu grudniowej premiery w Londynie radzą sobie jednak świetnie. Dziś film wchodzi do polskich kin.

"Opowieści z Narnii..." to ekranizacja pierwszej z siedmiu napisanych przez S.C.Lewsia części monumentalnej sagi o tajemniczej krainie, do której można dostać się przez drzwi w starej szafie. Dociera do niej pewne rodzeństwo, przed którym odsłania się świat mówiących po ludzku zwierząt, oraz... Białej Czarownicy.
Ten jeden z najdroższych filmów w historii kina kosztował, łącznie z wydatkami na reklamę, około 150 milionów dolarów. Większość zdjęć do "Opowieści z Narnii..." powstała w hołubionej ostatnio przez filmowców Nowej Zelandii. Niektóre plenery kręcone były w Czechach oraz... w Polsce.
Jedna z kluczowych dla filmu scen na zamarzniętym jeziorze, została nakręcona w lutym 2005 roku, nad jeziorem Siemianówka w okolicach Puszczy Białowieskiej.
W filmie, obok nastoletnich aktorów, zobaczymy także Tildę Swinton, prawdziwą damę współczesnego kina, która wciela się w postać Białej Czarownicy. Rolę tę wcześniej odrzuciła Michelle Pfeiffer. Plotki wspominają także o bezskutecznych próbach zaangażowania Nicole Kidman.
O tym, czy "Opowieściom z Narnii..." uda się poprawić frekwencyjny sukces "Władcy Pierścieni", przekonamy się już niebawem. Nie ulega jednak wątpliwości, że film Andrew Adamsona przyciągnie do kin tłumy fanów "Władcy Pierścieni". J.R.R.Tolkien był bowiem bliskim przyjacielem S.C.Lewsia.
Film wejdzie na ekrany polskich kin w 150 kopiach. Kilkanaście z nich będzie miało napisy , większość jest zdubbingowana. Swoich głosów użyczyli m.in. Anna Seniuk i Krzysztof Kowalewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!