Z godziny na godzinę pieniędzy przybywało, choć upalna pogoda bardziej przeszkadzała, niż pomagała akcji - wielu mieszkańców wybrało bowiem wypoczynek poza miastem.
- Mimo to ludzie chętnie jednak pomagają, a niektórzy specjalnie przyjeżdżają do nas do centrum miasta, by oddać parę złotych na rzecz powodzian - mówi Ewa Szatan z koszalińskiego sztabu WOŚP, która zbierała pieniądze na Rynku Staromiejskim. - Dają szczerze, chętnie, nawet po 100 złotych.
- Fakt, jak sama także dotarłam tutaj, przed ratusz, z Północy Koszalina tylko po to, by przekazać pieniądze na powodzian - powiedziała nam pani Danuta, która wrzuciła parę złotych do puszki.
Podczas niedzielnej akcji nie zabrakło Koszalinie licytacji oraz koncertów. W zamian za wsparcie akcji można było też skorzystać z przejażdżki milicyjnym polonezem albo fordem mustangiem (to auta z kolekcji członków Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Motoryzacji). Mieszkańcy mogli też skorzystać z dnia otwartego w koszalińskiej komendzie straży pożarnej, gdzie do dyspozycji był sprzęt, wozy strażackie, można też było podejrzeć, jak na co dzień wygląda praca na stanowisku kierowania.
Po godzinie 20 wiadomo było, że w Koszalinie i okolicy zebrano ponad 28 tys. złotych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?