Nasz Internauta przed katastrofą zrobił zdjęcia wiatrakowca. Nie przypuszczał, że wkrótce dojdzie do tragedii...
Do katastrofy wiatrakowca (mikrośmigłowca) doszło po południu w Jarosławcu. Maszyna z pilotem na pokładzie nagle runęła do morza, około 15 metrów od brzegu. Początkowo nie było wiadomo, ile osób nią leciało, mówiło się nawet o dwóch dorosłych i dziecku. Ostatecznie ustalono, że na pokładzie był tylko pilot. Jego ciało wyłowiono około godziny 18.30.
To był 25-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Świadkowie katastrofy mówią, że nagle zgasł silnik wiatrakowca, po czym maszyna runęła w dół. Przyczyny wypadku ma wyjaśnić Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych oraz prokuratura.