Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie słowo należało do Turcji

Mariusz Rodziewicz
Mariusz Rodziewicz
Po pierwszej połowie meczu wydawało się, że to Czesi opuszczą boisko w Genewie z punktami. Jednak Turcja przeszła do ataku i rozłożyła przeciwnika na łopatki!

Przed meczem sytuacja była jasna. Zwycięzca zapewniał sobie awans do ćwierćfinału, zaś w przypadku remisu, zgodnie z nowym punktem regulaminu UEFA, o drugim, premiowanym miejscu w grupie decydowałyby rzuty karne.

Piłkarze i trenerzy obu drużyn zapowiadali walkę o zwycięstwo.

Mecz lepiej rozpoczęli Czesi. W pierwszej minucie niecelnie strzelał Marek Matejovski, zaś w trzeciej jego wyczyn skopiował Libor Sionko.

W 18 minucie padł pierwszy celny strzał. Z ponad 20 metrów po ziemi uderzył Matejovski, ale Volkan Demirel bez trudu chwycił lecącą w środek bramki futbolówkę.

Czesi konsekwentnie chcieli zaskoczyć Volkana Demirela strzałem z dystansu.

W 33. minucie ataki Czechów przyniosły efekt. Z prawej strony dośrodkował Zdenek Grygera. Na tyle dokładnie, że Jan Koller zdołał oddać strzał głową. "Czeski Wieżowiec" wyskoczył wyżej niż dwaj rywale i posłał piłkę na bramkę. Końcami palców zdołał jej sięgnąć Volkan Demirel, wybił futbolówkę na poprzeczkę, ta odbiła się od niej i wpadła do siatki. Dla Kollera to 55. gol w reprezentacji. Pod tym względem mierzący 2 m i 2 cm napastnik jest rekordzistą swego kraju.

Turcy po stracie gola ruszyli do ataku. Z rzutu wolnego groźnie strzelał Servet Cetin, ale piłkę zdołał zablokować Marek Jankulovski.

W drugiej połowie do ataku ruszyli Turcy. Mieli jednak kłopoty z posłaniem piłki do bramki.

Czesi liczyli na szybkie kontry i ta taktyka sprawdziła się wyśmienicie.

W 61. minucie z własnej połowy nadzwyczaj - jak na niego - sprawnie i szybko ruszył Koller. Przebiegł ponad 30 metrów i zdecydował się na strzał. Po raz kolejny w tym meczu nie trafił jednak w bramkę.

Kilkanaście sekund później Czesi zdobyli drugiego gola. Z prawej strony świetnym dośrodkowaniem z prawej strony popisał się Sionko. Akcję w polu karnym zamknął Plasil, który wślizgiem dopadł do piłki i zdołał skierować ją do siatki. Futbolówka ugrzęzła w niej, mimo rozpaczliwej interwencji Volkana Demirela.

Podopieczni Karela Bruecknera drugą bramkę zdobyli, gdy na boisku było 10 rywali. Dwie minuty wcześniej na noszach plac gry opuścił Emre Gungor, a trener Fatih Terim nie zdążył wprowadzić zmiennika. Turecki selekcjoner miał pretensje do arbitra, że ten nie pozwolił na wejście Emre Asika tuż przed akcją, po której Czesi zdobyli gola. Ostatecznie zmiany dokonał już przy stanie 0:2.

I wydawało się, że nic już nie odbierze zwycięstwa Czechom. Tymczasem Turcy zamiast stracić chęci do gry ruszyli do ataku.

Z prawej strony w pole karne wpadł Hamit Altintop. Wycofał piłkę do Ardy Turana, który mocnym i szalenie precyzyjnym strzałem przy ziemi pokonał Cecha. Piłka zanim wpadła do siatki, miała jeszcze kontakt z ręką czeskiego bramkarza i słupkiem.

Kontaktowy gol uskrzydlił Turków i końcówka mecyu należała do nich. W odstępie dwóch minut (w 87. i 89. minucie) dwa gole zdobył Nihat Kahveci. Najpierw wykorzystał koszmarny błąd Petra Cecha i z kilku metrów wpakował piłkę do pustej bramki, a później popisał się kapitalnym strzałem z linii pola karnego.

W doliczonym czasie gry emocje sięgnęły zenitu. Volkan Demirel powalił Kollera, ujrzał za to zagranie czerwoną kartkę i w bramce musiał stanąć Tuncay Sanli.

Gola nie stracił i to Turcy wygrali mecz o "być albo nie być" na turnieju i to oni, w niesamowitych okolicznościach, awansowali do ćwierćfinału!

W piątek Turcy zagrają w Wiedniu z Chorwacją!

Turcja - Czechy 3:2 (0:1)

Bramki: Arda Turan (75), Nihat Kahveci (87, 89) - Jan Koller (34), Jaroslav Plasil (62)

Czerwona kartka - Volkan Demirel (90).
Żółte kartki: Mehmet Topal, Mehmet Aurelio, Emre Asik, Arda Turan - Tomas Galasek, Tomas Ujfalusi, Milan Baros (z ławki rezerwowych).

Turcja: Volkan Demirel - Hamit Altintop, Emre Gungor (63-Emre Asik), Servet Cetin, Hakan Balta - Mehmet Topal (57-Colin Kazim-Richards), Mehmet Aurelio, Arda Turan, Tuncay Sanli - Semih Senturk (46-Sabri Serioglu), Nihat Kahveci.

Czechy: Petr Cech - Zdenek Grygera, Tomas Ujfalusi, David Rozehnal, Marek Jankulovski - Libor Sionko (84-Stanislav Vlcek), Marek Matejovsky (39-David Jarolim), Tomas Galasek, Jan Polak, Jaroslav Plasil (80-Michal Kadlec) - Jan Koller.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!