Oszust wyłudzał kredyty. Wykorzystywał dane osobowe znajomych

Mężczyzna znalazł nietypowy sposób na zarobienie pieniędzy w sieci. Pod prestekstem promocyjnego zakupu akcesoriów telefonicznych, pozyskiwał pełne dane osobowe swoich znajomych i scan ich dokumentów tożsamości. Wykorzystując je, wypełniał formularze w instytucjach finansowych. Aby potwierdzić wiarygodność danych, prosił znajmomych o przelanie "1 grosza" na wskazane przez siebie konto. W ten sposób bank weryfikował dane pożyczkobiorców i przelewał pieniądze z zaciągniętego kredytu, na konto podane w formularzach przez 30-latka.

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą ustalili 30-letniego oszusta. Wczoraj dokonali jego zatrzymania. Po skompletowaniu w sprawie materiału dowodowego okazało się, że mężczyzna działając w ten sposób oszukał co najmniej 6 osób na kwotę 10 000 złotych. Wykonane przez funkcjonariuszy czynności procesowe pozwoliły w dniu dzisiejszym na przedstawienie 30-latkowi zarzutu oszustwa, za który grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Do prokuratury trafił już policyjny wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania.

POLICJANCI Z WYDZIAŁU DO WALKI Z KORUPCJĄ I PRZESTĘPCZOŚCIĄ GOSPODARCZĄ KOSZALIŃSKIEJ KOMENDY OSTRZEGAJĄ ;

Bankowość on-line, czyli dostęp do usług bankowych przez Internet, jest obecnie coraz częściej oferowana klientom banków oraz różnych instytucji o charakterze finansowym. Większość banków umożliwia klientom wykonywanie transakcji za pośrednictwem dostępu przez Internet. Należy jednak pamiętać, że w wirtualnym świecie, podobnie jak w rzeczywistości, trzeba być ostrożnym oraz nie ujawniać poufnych informacji obcym. Żeby włamać się na twoje konto, oszuści muszą zdobyć twoje poufne informacje osobiste : loginy, hasła i kody bankowe. Żeby je wyłudzić, podszywają się pod twoich znajomych, instytucje, którym ufasz.

Jak się uchronić przed oszustami?

Nie loguj się na e-konto z komputerów ogólnodostępnych, np. w kafejce internetowej. Nie wiadomo, czy ktoś nie zainstalował na nich np. programów podglądających hasła.

Nie masz też pewności, że na komputerze jest zainstalowany program antywirusowy z aktualizacjami.

Nie należy dokonywać płatności i logować się do serwisów z podaniem swojego hasła w punktach bezpłatnego publicznego dostępu do internetu, tzw. hot-spotach.

Nie wchodź na stronę banku, korzystając z linków. Adres zawsze wpisuj ręcznie. Następnie zawsze sprawdź, czy nie zrobiłeś żadnej literówki. Zdarza się, że jedna zmieniona literka sprawia, że trafiasz na stronę oszustów.

Logując się na stronę, przez którą dokonujesz płatności, sprawdź, czy ma bezpieczne połączenie szyfrowane oznaczone skrótem https (w odróżnieniu od nieszyfrowanego http). Jeśli tak, sprawdź, czy certyfikat bezpieczeństwa jest ważny, klikając na symbol zatrzaśniętej kłódki, który pokaże się podczas wyświetlania takiej strony w przeglądarce internetowej.

Pamiętaj: banki nigdy same z siebie nie proszą - a już na pewno nie przez e-mail - o podanie haseł lub potwierdzanie czegokolwiek poprzez podanie np. loginu. Jeśli dostaniesz e-mail z prośbą o potwierdzenie danych i kliknięcie na załączony link, to jest pewne, że ktoś chce wyłudzić od ciebie hasła. Zadzwoń do banku.

UWAGA! Pamiętaj, że oszuści starają się uśpić twoją czujność. Wysyłają e-maile, w których podają się za pracowników banków i proszą o potwierdzenie danych poprzez przelanie drobnej kwoty pieniędzy. Często dodają linki do strony internetowej, na której trzeba się zalogować.