Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paralotnie latają bardzo nisko nad głowami plażowiczów. "Może dojść do tragedii"

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
- To zachowanie godne potępienia i absolutnie nie powinno mieć miejsca - komentuje Artur Skorupa, dyrektor Aeroklubu Koszalińskiego
- To zachowanie godne potępienia i absolutnie nie powinno mieć miejsca - komentuje Artur Skorupa, dyrektor Aeroklubu Koszalińskiego czytelnik
Wprawdzie już dawno minęły wakacje, ale na plażach wciąż opala się jeszcze sporo osób, bo pogoda dopisuje jak nigdy. Plażowicze narzekają jednak na paralotniarzy. Ci w Mielenku latali tuż nad głowami ludzi.

- Naprawdę się wystraszyłem - opowiada pan Krzysztof, nasz stały Czytelnik, pokazując zdjęcia z plaży w Mielenku. - Gość w paralotni latał dosłownie kilka metrów nad nami. Myśleliśmy, że może ma awarię i będzie lądował. Ale nie, poleciał dalej, nawrócił i jeszcze raz przeleciał nad naszymi głowami. To przecież niebezpieczne. Jeden błąd i byłaby tragedia.

Podobnie mówią znajomi pana Krzysztofa, z którymi rozmawiamy o tym incydencie. - To było wyjątkowo bezmyślne zachowanie. Pomijając to, że mógł staranować nas wszystkich, to przecież z silnika mógł wyciec gorący olej, który mógł oparzyć ludzi na ziemi, czy mogło mu coś wypaść i skaleczyć innych. Wygrażaliśmy temu paralotniarzowi pięściami, ale nie wiem, czy nas widział. Na pewno trzeci raz już nie wrócił.

- To zachowanie godne potępienia i absolutnie nie powinno mieć miejsca - komentuje Artur Skorupa, dyrektor Aeroklubu Koszalińskiego. - Zasada jest taka: nie latamy nad ludźmi. Kropka. Sam byłem świadkiem, jakie to niebezpieczne zachowanie. Rok, czy dwa lata temu mieliśmy przecież wypadek na plaży właśnie z paralotniarzem. Dlatego potępiam takie ekscesy. Owszem, latanie nisko jest przyjemne, ale nie nad zaludnioną plażą! Takie zdarzenia powinniśmy natychmiast zgłaszać policji.

Potwierdzają to w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, do którego po szczegóły odsyła nas rzecznik koszalińskiej komendy Monika Kosiec.

- Minimalna wysokość lotu para- i motolotni określona jest w odpowiednim rozporządzeniu ministra transportu. Przepis wskazuje, że lotów na paralotniach nie wykonuje się przy widzialności mniejszej niż 700 metrów lub w chmurach; wcześniej niż 30 minut przed wschodem słońca i później niż 30 minut po zachodzie słońca; nad zwartą zabudową miast, osiedli i siedzib ludzkich lub nad zgromadzeniem osób na otwartym powietrzu na wysokości względnej mniejszej niż 150 metrów - cytują nam urzędnicy z ULC.

Przypominają, że zgodnie z ustawą Prawo lotnicze "Kto wykonując lot przy użyciu statku powietrznego narusza przepisy dotyczące ruchu lotniczego, obowiązujące w obszarze, w którym lot się odbywa, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5."

- W przypadku ewentualnych naruszeń prawa lotniczego, skutkujących odpowiedzialnością karną, organami właściwymi do prowadzenia dochodzeń i śledztw są Policja lub prokurator - słyszymy jeszcze.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera