Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Mikołajewski komisarzem w Białym Borze. Są już kandydaci w wyborach

(r)
Starosta szczecinecki Krzysztof Lis (z lewej) ma nadzieję, że Paweł Mikołajewski będzie pierwszym burmistrzem w powiecie z rekomendacji Porozumienia Samorządowego.
Starosta szczecinecki Krzysztof Lis (z lewej) ma nadzieję, że Paweł Mikołajewski będzie pierwszym burmistrzem w powiecie z rekomendacji Porozumienia Samorządowego. Rajmund Wełnic
Równo miesiąc trwało oczekiwanie na nominację dla komisarza Białego Boru po śmierci tamtejszego burmistrza. Do czasu wyborów - a może i dłużej - rządzić będzie Paweł Mikołajewski, dotychczasowy wiceburmistrz. W walce o fotel burmistrza będzie miał rywali.

Po śmierci burmistrza Franciszka Lecha Kwaśniewskiego 29 października w Białym Borze trwało oczekiwanie aż premier wyznaczy komisarza, oficjalnie nazywającego się "osobą pełniącą funkcje burmistrza". Będzie on sprawował władzę do chwili wybrania nowego burmistrza w wyborach przetreminowych, które muszą się najpóźniej odbyć do 27 stycznia przyszłego roku.

Kandydatem wojewody na komisarza był dotychczasowy wiceburmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski, ale procedura nominacji przez prezesa bardzo się przeciągała. A to bardzo komplikowało codzienne funkcjonowanie gminy, bo w tym okresie m.in. należało wysłać do Regionalnej Izby Obrachunkowej podpisany przez burmistrza projekt przyszłorocznego budżetu. Nie miał też kto parafować ważnych umów, a zdarzyło się nawet, że urzędnicy z ratusza dostali pensje z poślizgiem, bo bez burmistrza nie można było dysponować rachunkiem gminy.

To już jednak koniec bezkrólewia. W czwartek (29 listopada) Paweł Mikołajewski odebrał nominację z rąk wojewody zachodniopomorskiego. W rozmowie z nami świeżo upieczony komisarz nie ukrywa, że będzie też startował w styczniowych wyborach na burmistrza. Lada dzień ogłoszony zostanie termin wyborów, potem będzie miesiąc na zebranie 300 głosów poparcia pod swoją kandydaturą. - Liczę, że do wyborów staną 3 osoby - mówi Paweł Mikołajewski, który pochodzi ze Szczecinka, a do Białego Boru ze szczecineckiego starostwa, gdzie odpowiadał m.in. za pozyskiwanie funduszy europejskich, ściągnął go prawie dwa lata temu burmistrz Franciszek Lech Kwaśniewski. Z powiatem i starostą Krzysztofem Lisem nowy komisarz Białego Boru jest zresztą mocno związany do tej pory, jako członek jego ugrupowania Porozumienie Samorządowe.

Swojego kandydata na wybory ma już także Polskie Stronnictwo Ludowe, do którego należał zmarły burmistrz. - To osoba miejscowa, powszechnie znana, dowiecie się w swoim czasie, kto to jest - mówi Andrzej Grzywacz, prezes powiatowych struktur ludowców. - Mogę tylko powiedzieć, że nie chciał być komisarzem, aby nikt mu nie zarzucił, że ten czas wykorzystuje w kampanii wyborczej na robienie czegoś pod siebie.

W wyborcze szranki chce także stanąć Piotr Ptasiński, nauczyciel języka niemieckiego w Zespole Szkół im. Oskara Langego w Białym Borze. W roku 2006 walczył już o fotel burmistrza, zajął 2. miejsce zdobywając 22 procent głosów, a cztery lata temu bez powodzenia walczył o mandat radnego. - Przeprowadziłem się na wieś, a wystartowałem z miasta, gdzie była duża konkurencja - tak dziś tłumaczy swoją porażkę, która nie zniechęciła go jednak do samorządu. Ma już nawet zręby programu wyborczego. - Najważniejsze to uzdrowić finanse gminy, bo zbliżamy się niebezpiecznie do 60-procentowej granicy bezpieczeństwa zadłużenia - mówi. Piotr Ptasiński jest byłym księdzem. - Nigdy tego nie ukrywałem, ani nie ukrywam, ale też nie zamierzam się z tym afiszować - mówi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!