Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil w Krosinie wykorzystał dwie dziewczynki [aktualizacja]

Redakcja
Krosino, mała wieś na trasie Sławoborze - Świdwin. Wszyscy się znają, wszyscy też znają 36-letniego Andrzeja T. Wiedzieli, że pije, ale o pedofilskie skłonności nikt go tu nie podejrzewał.

Podobne sprawy

Podobne sprawy

W drugiej połowie lipca aresztowany został 31-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Bobolice, pod zarzutem dopuszczenia się tzw. innej czynności seksualnej wobec małoletniej. Miało do niej dojść
podczas leśnego spaceru, na który mężczyzna poszedł z dziećmi swojej rodziny i podczas którego
zabrał w ustronne miejsce jedną z dziewczynek.
Pod koniec czerwca do aresztu trafili 53-letni mieszkaniec Bornego Sulinowa i jego 46-letnia konkubina ze Szczecinka. Oboje mieli seksualnie molestować 12-letnią dziewczynkę z gminy Grzmiąca, z której rodziną byli bardzo zaprzyjaźnieni.
Dlatego też 12-latkę często zabierali do siebie, mieli się nią opiekować.

Andrzej T. postrzegany był jako typowy samotnik. Bez rodziny, żony, dzieci. Bez stałej pracy. Nikogo nie dziwiło, że znikał ze wsi na tygodnie, nawet miesiące. Ostatnio nie było go nawet dłużej. Przecież nic go we wsi nie trzymało. Mieszkanie w popegeerowskim czworaku i tak na niego czekało. A że jak tu był, to tylko pił i czasami wchodził w konflikt z prawem, więc nikt tu za nim nie tęsknił. Ale Andrzej T. niedawno wrócił do Krosina.

Było jak zwykle, picie od rana do nocy. Nikomu nie przyszło do głowy, że 36-latek mógłby chcieć skrzywdzić dzieci sąsiadów.
A tak się właśnie stało. Kilka dni temu mężczyzna zwabił do altanki działkowej za blokiem dwie dziewczynki, córki sąsiadów w wieku 6 i 8
lat. Pijany zamknął się z nimi i zmuszał je do czynności seksualnych. Zdejmował z nich ubrania, kazał dotykać im swoich narządów płciowych, sam też obmacywał dziewczynki. To trwało.

Jakimś cudem dziewczynki wykorzystały nieuwagę oprawcy i wydostały się z altany. Obie pobiegły do domów. Na początku opowiedziały rodzicom jedynie o tym, że Andrzej T. je zamknął i nie chciał wypuścić. Rodzice zaalarmowali policję. Mężczyzna został zatrzymany.
Wstępnie zarzucano mu jedynie przetrzymywanie małoletnich.

Jednak po kilku godzinach, już w nocy, rodzice jednej z dziewczynek powiadomili policję, że w tej altanie seksualnie została skrzywdzona
ich córka. Dziewczynka z trudem i nie od razu po ucieczce opowiedziała mamie, co się wydarzyło. Zatrzymany Andrzej T. został w policyjnym
areszcie, nie wrócił już do wsi. Dziewczynki zostały przesłuchane w sądzie w obecności prokuratora i psychologa.

Ich zeznania uznane zostały za wiarygodne. Andrzej T. usłyszał zarzut zmuszania do czynności seksualnych małoletnich poniżej 15. roku życia i został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!