MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pięć dni na poprawki

Krzysztof Dziedzic [email protected]
Czy Jacek Krzynówek i jego koledzy z kadry wiedzą już wszystko, czego będzie od nich wymagał w spotkaniu z Niemcami selekcjoner Leo Beenhakker ? Jeżeli nie, to jest pięć dni, aby się dowiedzieć.
Czy Jacek Krzynówek i jego koledzy z kadry wiedzą już wszystko, czego będzie od nich wymagał w spotkaniu z Niemcami selekcjoner Leo Beenhakker ? Jeżeli nie, to jest pięć dni, aby się dowiedzieć. fot. archiwum
- Nie można tak grać, jak my w pierwszej połowie z Danią - kategorycznie stwierdził piłkarz reprezentacji Polski Jacek Bąk.
Polscy pilkarze przegrali 2:3 z druzyną zlozoną z zagranicznych graczy pierwszej ligi, ale i tak 17,5 tysiąca kibiców na stadionie miejskim w Szczecinie bawilo sie znakomicie.

Mecz w obiektywie kibica

To prawda: w spotkaniu z Niemcami za pięć dni nasza reprezentacja musi zagrać o niebo lepiej. I zagra.

Boruc, Wasilewski, Bąk, Żewłakow, Dudka, Lewandowski, Krzynówek, Smolarek i Żurawski - to pewniacy do pierwszego spotkania w finałach Euro 2008.

Koniec eksperymentów z Niemcami
Mecz z Danią miał dać odpowiedź na pytanie, jaki będzie skład podstawowej "jedenastki" na Niemców. I w zasadzie dał. Na prawej pomocy mecz rozpoczął Tomasz Zahorski, ale on raczej nie zagra. Wystąpi Jakub Błaszczykowski, a jeżeli nie dojdzie do zdrowia - to Wojciech Łobodziński. Drugi znak zapytania dotyczy obrony, w zasadzie lewej. Jeżeli trener Leo Beenhakker nie będzie miał pewnego kandydata, to zawsze może tam posłać uniwersalnego Michała Żewłakowa. Wtedy jednak powstanie pytanie, kto miałby być drugim stoperem oprócz Jacka Bąka. Na dziś Żewłakow wystąpi jednak na środku, a na lewej Jakub Wawrzyniak lub Paweł Golański.

Polacy zagrali słabo pierwszą połowę spotkania z Danią, ale w drugiej już byli lepsi. Czy to oznacza, że kondycyjnie są już dobrze przygotowani do Euro? Oby. Jednak ważne będzie też zrozumienie na boisku. Beenhakker wierzy, że podstawowy skład, nawet nie grając ze sobą, na tyle dobrze pamięta się z eliminacji, że poradzi sobie za kilka dni. Leo ma wielkie doświadczenie i trzeba mu zaufać, ale... Podobny problem był także w Niemczech, gdzie eksperymenty w zestawieniach składu przeprowadzał szkoleniowiec Joachim Loew. I media razem z kapitanem Michaelem Ballackiem zaapelowały do trenera, by eksperymenty skończył.

Z piłką przy nodze
Nie ulega wątpliwości, że w spotkaniu z Danią mieliśmy kłopoty z utrzymaniem się przy piłce. To bardzo ważne. Posiadanie piłki to nie tylko szansa na ofensywną akcję, to nie tylko większe męczenie rywala, bo bieganie za piłką jest męczące. Jak się ma piłkę przy nodze, to na pewno nie straci się gola, bo dwóch piłek na boisku nie ma... Banalna to prawda, ale może być kluczowa w spotkaniu z Niemcami - chodzi o to, by nie dać rywalom za dużo szans na rozegranie się.

I właśnie nad grą z piłką przy nodze mają pracować w tym tygodniu polscy piłkarze. Głównie nad atakiem pozycyjnym. Wielu fachowców uważa, że najsłabszą formacją Niemców jest obrona. Na pewno Beenhakker chce to wykorzystać: próbując strzelić gola i przenieść ciężar gry na połowę Niemców.

Jak więc będzie za pięć dni? Ponad połowa Polaków wierzy, że awansujemy do ćwierćfinału, czyli wyjdziemy z grupy. Wygląda więc na to, że wierzą też w szczęśliwy koniec spotkania z Niemcami. Skoro wcześniej dostawaliśmy baty od Danii, a w niedzielę z nią zremisowaliśmy 1:1, to chyba są podstawy do optymizmu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!