Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Trzecie zwycięstwo Gwardii

Wojciech Kukliński [email protected]
Wojciech Kukliński
Gwardziści nie zachwycili grą. Trener sięgnął po najprostsze środki taktyczne w meczu z Chemikiem i odniósł tak oczekiwane dopiero trzecie w tym sezonie zwycięstwo.

Gwardia Koszalin - Chemik Police 2:1 (1:0)

Gwardia Koszalin - Chemik Police 2:1 (1:0)

Gwardia: Szafrański - Więckowski, Kazadi- Leonowicz, Pakosz, Ignaszewski- Sawicki (73. Rutkowski), Izmajłowicz, Pooch (65. Miętek), Jarosiewicz (84. Wojtaś), Morawski (89.Ścisło) - Magdziński.

Gospodarze musieli poradzić sobie bez pauzujących za czerwone kartki otrzymane w meczu z Drawą w Drawsku Leszka Pazdura (sześć meczów) i Pawła Nowackiego (trzy spotkania). Trener Wojciech Megier tym razem dobrze umotywował do walki swoją drużynę, która od pierwszego gwizdka arbitra ruszyła do ataku. Pierwszy groźnie uderzył Daniel Morawski. Bramkarz Chemika pewnie jednak obronił.

Po chwili nieco osamotniony w ataku Jacek Magdziński starał się zaskoczyć Piotra Strzelca. Golkiper zespołu z Polic spisywał się jednak dobrze. W 38. min Łukasz Jarosiewicz, lider gwardzistów podjął złą decyzję i będąc w znakomitej sytuacji zamiast uderzać dograł piłkę do Wiktora Sawickiego. Strzał Savioli został zablokowany.

W 41. min Morawski dośrodkował z prawej strony. Stojący na środku boiska Jarosiewicz uderzył bez wyskoku piłkę głową. Strzał był bardzo precyzyjny, a zaledwie osiemnastoletni bramkarz Chemika, mimo że wyciągnął się jak struna nie zdołał zatrzymać piłki. Gwardia objęła prowadzenie 1:0.

Po zmianie stron, młoda drużyna Chemika zaatakowała. Ich budowanie akcji ofensywnych mogło się nawet podobać. Koszalinianie odpowiedzieli także atakiem i koszalińska widownia doczekała się emocji. Szansę podwyższenia prowadzenia miał dwukrotnie Dominik Pooch. Serca kibiców zabiły szybciej także po uderzeniu z wolnego Jarosiewicza. Faulowany na 18. metrze był Damian Miętek.

Rozgrywający Gwardii minimalnie przestrzelił. Na osiem minut przed końcem spotkania po kornerze główkował Adrian Rutkowski. Piłka trafiła w poprzeczkę, ale dopadł ją jeszcze Miętek i pewnie wpakował do bramki. W 87. min goście za sprawą Filipa Kosakowsksiego zdobyli kontaktowego gola. Chemik próbował pójść za ciosem, ale na szczęście Mateusz Szafrański nie dał się zaskoczyć. Dzięki wygranej Gwardia w tabeli opuściła strefę spadkową.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!