Czołowe drużyny tabeli przystąpiły do spotkania w osłabionych składach. W AZS zabrakło chorej Karoliny Kalskiej, a w Vistalu kontuzjowanej Iwony Niedźwiedź.
Początek meczu należał do przyjezdnych. Akademiczki pierwsze trafienie z gry uzyskały dopiero w 8. minucie. Później było już znacznie lepiej. Skuteczna gra duetu Aleksandra Kobyłecka - Joanna Załoga (po 4 gole w 1. połowie) pozwoliła na objęcie prowadzenia.
Przewaga w tej odsłonie nie było większa niż 2 gole, a zakończyło się na jednym (10:9). Świetnej okazji nie wykorzystała w 30. min Rumunka Ioana Manoila, która nie trafiła karnego.
Po zmianie stron AZS zaczął budować przewagę. W 43. min było 17:12 po dwóch kolejnych golach Kobyłeckiej. W ostatnim kwadransie grające wąskim składem koszalinianki zaczęły opadać z sił i Vistal odrabiał straty.
W 57. min było tylko 21:19. Karny Kobyłeckiej przypieczętował wygraną w debiucie na ławce AZS trenera Edwarda Jankowskiego. Warto dodać, że była to szósta wygrana z rzędu koszalinianek w swojej hali. W tym sezonie jeszcze u siebie nie przegrały.
W obydwu zespołach bardzo dobrze zagrały bramkarki. Małgorzata Gapska z Vistalu obroniła aż 22 rzuty. Świetne interwencje miały też Beata Kowalczyk i Izabela Prudzienica z AZS.
- Cieszy wynik, szczególnie że z zespołem pracuję niecałe 1,5 tygodnia. Duża pochwała dla dziewczyn, że wytrzymały do końca pomimo braku ławki. Były z naszej strony momenty nierównej gry. Odskakiwaliśmy na 3-5 bramek, ale później odpalaliśmy rzuty - powiedział Edward Jankowski, trener AZS. - Po obydwu zespołach widać było, że ponad miesięczny okres bez grania i przerwa świąteczna zaburzyły rytm grania. Myślę, że po 2-3 kolejkach zespoły wejdą na normalne tory, ustabilizują się, a później czeka nas 2,5 miesiąca gry non stop.
Energa AZS Koszalin - Vistal Gdynia 22:20 (10:9)
AZS: Kowalczyk, Prudzienica - Kobyłecka 7, Muchocka 2, Chmiel, Załoga 8, Błaszczyk 2, Balle, Manoila 2, Matuszczyk 1.
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska 1, Łabuda 4, Galińska 1, Dorsz, Kobylińska, Zych 6, Kozłowska 4, Gutkowska 2, Kulwińska 2.
Po meczu powiedzieli:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?