- Już podczas krótkiego przemówienia pan Józef Warchoł coś wykrzykiwał pod moim adresem - relacjonuje Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.
- Gdy wychodziłem razem z rodziną zaszedł mi drogę i zaczął kierować pod moim adresem inwektywy. Nawet nie jestem w stanie ich powtórzyć. Gdy zaczął trącać mnie barkiem poczułem się zagrożony i wezwałem policję - dodaje prezydent Piotr Jedliński, który przypomina, że nie pierwszy raz Józef Warchoł zachowywał się wobec niego agresywnie. - Wyraźnie chciał mnie sprowokować. Są świadkowie tego zdarzenia. Wiem, że podobnie zachowywał się też wobec kilku innych osób.
Zobacz też >>> Józef Warchoł podczas Trybuny Obywatelskiej w ratuszu [film]
- Policjanci dostali zgłoszenie, że mężczyzna kierował słowne zaczepki wobec prezydenta - powiedziała nam Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji. Sprawa skończyła się pouczeniem i spisaniem policyjnej notatki z przebiegu zdarzenia.
Co na temat zdarzenia mówi Józef Warchoł? - Moje stanowisko zna cały Koszalin i mój stosunek do obecnej władzy jest jasny. Fight Klub Koszalin został w tym roku okradziony przez władze miasta na 20 tysięcy złotych. W tym roku mamy jubileusz klubu, a prezydent nie chce dać dofinansowania na imprezę promującą sport i naszą działalność. To są kolejne pieniądze, których zasłaniając się dziwnymi wyliczeniami miasto nie chce nam dać. A co do zdarzenia w amfiteatrze? Wyzwałem prezydenta od złodziei. I to wszystko - powiedział Józef Warchoł, po czym dodał. - Kto sieje głód i nienawiść, ten zbiera gniew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?