Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKS Szczecinek z nową stacją paliw?

(r)
Na razie stacja benzynowa na rogu ulic 1 Maja i Narutowicza porasta zielskiem, ale być może wkrótce będą tu tankować nie tylko autobusy PKS.
Na razie stacja benzynowa na rogu ulic 1 Maja i Narutowicza porasta zielskiem, ale być może wkrótce będą tu tankować nie tylko autobusy PKS. Fot.Rajmund Wełnic
Szczecinecki PKS chce przejąć nieczynną stację benzynową. Decyzja zależy od tego, co stało się z zanieczyszczeniami ropopochodnymi, które skaziły teren wokół.

Nowy właściciel PKS Szczecinek, czyli starostwo, ostro wziął się do roboty. Jednym z pierwszych posunięć była decyzja o likwidacji firmowej stacji paliw przy bazie na ulicy 28 Lutego, która przeszkadza sąsiadom.

- Planowaliśmy to zrobić już od października i tankować autobusy w Komunikacji Miejskiej, ale ta nie będzie jeszcze na to gotowa, więc sprawa się trochę przeciągnie - mówi starosta szczecinecki Krzysztof Lis, który teraz lansuje pomysł urządzenia pekaesowskiej stacji w miejscu nieczynnego obiektu koło straży pożarnej na obwodnicy.

Historia tej stacji ciągnie się od lat. Działała tu prywatna stacja paliw w barwach Petrochemii Płoc, ale firma zbankrutowała. Właściciel terenu, czyli powiat, i syndyk upadłej firmy, do którego należą obiekty stacji, długo nie mogli uzgodnić, jak podzielić się zyskami ze sprzedaży nieruchomości.

Kiedy wreszcie się dogadali, to sprzedaż utrudniało skażenie pobliskich terenów substancjami ropopochodnymi. Koszt oczyszczenia gruntu skutecznie płoszył nabywców. Powiat schodził więc z ceny, schodził i w końcu zszedł do 190 tys. zł (z czego 30 tys. zł należy się syndykowi).

- Za tyle znalazł się kontrahent, ale mówiąc szczerze sprzedaż za takie pieniądze to dla nas żaden biznes - nie ukrywa K. Lis.
Szansą na ożywienie straszącej pustka stacji okazało się przejęcie przez powiat PKS. - Ulokowanie tam naszej firmowej stacji rozwiąże nasz problem po likwidacji bazy w centrum Szczecinka, a przy okazji moglibyśmy zarabiać na detalicznej sprzedaży paliwa - nowy prezes PKS Mirosław Szwinto uważa, że lokalizacja stacji przy obwodnicy to ogromny atut.

Nie ma jednak róży bez kolców, bo gdyby ponowne uruchomienie stacji było takie proste, to dawno ktoś by to zrobił. - Same koszty rozruchu, bez wydatków na ewentualną rekultywację terenu, szacujemy na 200 tys. zł - liczy M. Szwinto. Jest szansa, że oczyszczenie z resztek ropy nie będzie jednak kosztować za dużo, albo zgoła nic.

- Dwa lata temu zrobiliśmy kilka odwiertów i stwierdziliśmy, że ziemia uległa znacznemu samooczyszczeniu - mówi starosta K. Lis. - Oczywiście teraz konieczne byłoby przeprowadzenie dokładniejszych badań, aby sprawdzić, jak sytuacja wygląda obecnie, ale jeżeli potwierdziłoby się, że zanieczyszczenia są niewielkie to zrobienie ty stacji PKS ma sens ekonomiczny, bo w ciągu roku w tym miejscu można sporo zarobić na sprzedaży paliw.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!