Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płetwonurkowie ze Szczecinka żegnają Stary Rok i witają Nowy Rok

(r)
W tym roku Trzesiecko zamarzło wyjątkowo szybko i mimo krótkiej odwilży pokrywa lodu ma grubość około 15 centymetrów.
W tym roku Trzesiecko zamarzło wyjątkowo szybko i mimo krótkiej odwilży pokrywa lodu ma grubość około 15 centymetrów. Fot. Rajmund Wełnic
Szampańskim toastem pod taflą zamarzniętego jeziora Trzesiecko uczcili płetwonurkowie ze szczecineckiego klubu "Murena" nadejście nowego roku 2011.

Od blisko 20 lat członkowie klubu płetwonurków w ostatnim dniu starego roku schodzą pod wodę, aby potem łykiem szampana uświetnić nadejście kolejnego roku. Punktualnie o godzinie 12 grupa śmiałków zanurzyła się w przeręblu wykutym w lodzie na Trzesiecku. Dopingowała ich mała grupa mieszkańców Szczecinka.

- Woda ma około 4 stopni Celsjusza, jest więc cieplej niż na powietrzu, ale najbardziej zimo dokucza w nieosłoniętą twarz - mówił Marek Antoniak, jeden z najbardziej doświadczonych płetwonurków z "Mureny".

Nurkowanie pod lodem to jeden z najwyższych stopni wtajemniczenia. Jest szalenie niebezpieczne. Pod lodem łatwo stracić orientację, a wtedy powrót do przerębla graniczy z cudem. Dlatego pod wodę bezwzględnie schodzi się z liną asekuracyjną. Przez lata szczecineccy nurkowie nurkowali w tzw. piankach, pod które dostaje się zimna woda ogrzewająca się od ciała.

Pierwsze chwile po zanurzeniu są wtedy wyjątkowo nieprzyjemne. Od kilku lat klub ma suche stroje do nurkowania, które pozwalają na znacznie bezpieczniejsze pływanie pod wodą zimą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!