Po prezenty do Pufa Design

Wiele z nas pamięta czasy, kiedy żelazko albo komplet porządnych ręczników był trudnym do zdobycia – a przez to bardzo pożądanym – darem. Nieco młodsze Panie mogą pewnie opowiedzieć kilka anegdot o tym, jak to nowożeńcy zaczynali wspólne życie z trzema mikserami albo rozważali otworzenie sklepu z pościelą. Najmłodsze Czytelniczki natomiast, choć nie zmagały się z takimi dylematami, mają inne: co podarować? Co wypada? Co się nada? Za najpraktyczniejszy prezent uchodzi tzw. koperta, czyli – gotówka. Są jednak sytuacje, kiedy wręczyć jej nie uchodzi; a czasami po prosty chcemy dać miłym sercu osobom coś, co będzie im się z nami kojarzyło, stanie się miłą pamiątką i dobrą wróżbą na nowy etap życia.

Gdzie szukać takich prezentów? Można by napisać nieco pompatycznie: we własnym sercu. To my znamy młodą parę albo właściciela/właścicieli nowego mieszkania, mamy wiedzę, a przynajmniej jakieś wyobrażenie o ich potrzebach, przyzwyczajeniach, guście. Serce – wsparte dobrą radą rozumu – powie nam, żeby nie kupować puchatego dywanu alergikowi, frytkownicy koleżance dzielnie walczącej o talię osy albo jelenia na rykowisku wytrawnemu znawcy abstrakcji geometrycznej. Prezent ma uradować obdarowanego, to jasne. Dodajmy jednak szeptem, że powinien podobać się także nam, które go wybieramy. Rzecz kupiona bez przekonania tak też zostanie wręczona, a to odbiorca na pewno wyczuje.

Kiedy już stworzymy w wyobraźni wizerunek prezentu idealnego, czas na znalezienie go wśród dóbr tego świata. Z pomocą przychodzi nam oczywiście internet i nieprzebrane zasoby sklepów działających w sieci. Tu jednak pojawia się dylemat: co, jeśli zamówiony koc będzie przypominał bardziej mop niż owcę, a widelce wyginały się nawet nie dotknąwszy posiłku, jakby pod spojrzeniem magika? Bawić się w zwroty (i dalsze poszukiwania), jednocześnie nerwowo zerkając w kalendarz i odliczając dni do imprezy, na której planowałyśmy wystąpić z pudłem ozdobionym ogromną kokardą?

Dla osób pragnących uniknąć podobnych sytuacji i ceniących sobie czas, pieniądz oraz własny spokój, idealnym rozwiązaniem są miejsca takie jak Pufa Design. Sklep internetowy, który ma swój showroom w Kołobrzegu, a więc dla naszych Czytelniczek z regionu – niedaleko. Część towarów, które znajdziemy w sklepie internetowym, możemy przetestować w siedzibie przy Bałtyckiej: włączyć, wyłączyć, dotknąć, pogłaskać. Wiele topowych produktów dostępnych jest od ręki, inne zostaną dla nas sprowadzone. Wiele z nich w opakowaniach firmowych tak pięknych, że nadają się od razu do wręczenia, bez potrzeby zmagania się z kilometrami wstążek i hektarami ozdobnego papieru. Eleganckie „podanie” produktu jest dziś punktem honoru wielu marek!

Pufa Design to sklep z oświetleniem, meblami i innymi elementami wystroju wnętrz, sygnowanych przez świetne marki: skandynawskie, polskie i z innych rejonów Europy. Wiele osób, szukając pomysłu na prezent, boi się zaglądać do takich miejsc, spodziewając się muzealnej atmosfery i cen „z sufitu”. Niepotrzebnie! Pufa otrzymała swoją nazwę nieprzypadkowo: jest miejscem przyjaznym, w którym klient ma się czuć swobodnie. Ponadto każdy powinien znaleźć w Pufie coś w zasięgu swoich finansowych możliwości. Szczególnie jeżeli na prezent składa się kilka osób, np. z jednej firmy, może okazać się, że niebanalny, piękny i funkcjonalny przedmiot „od projektanta” wypadnie taniej niż ograne pomysły typu sprzęt AGD.

Prezentowych propozycji jest w Pufie zatrzęsienie i ciężko doprawdy cokolwiek podpowiadać, nie znając bohaterów uroczystości, spróbujemy jednak wskazać kilka podarków uniwersalnych, które powinny znaleźć spore grono wdzięcznych odbiorców.

Żeby nie było, że odrzucamy ideę pomysłów praktycznych, kuchennych – w Pufie mamy na przykład czajnik elektryczny EM 77. Ale jaki jest to czajnik! Dizajn najwyższej próby plus szybko zagotowana woda na herbatę – to zestawienie zachwyci zwolenników prezentów pięknych, a przy tym praktycznych. Dobrze „zgra się” z nim zaparzacz do herbaty Eva Solo w zabawnym ubranku; zwolennicy bardziej tradycyjnych rozwiązań wybiorą zapewne dzbanek do herbaty (np. Theo). Z pomysłów „okołokuchennych” na uwagę zasługują też pojemnik do chleba BOX-IT oraz ręcznik kuchenny Rex z tkaniny lniano-bawełnianej (tak, ręcznik też może być ładny i świetnie wykonany!). Kolorowe kosze Restore, z przemyślnego tworzywa wyglądem przypominającego filc, świetnie uzupełnią wystrój nie tylko kuchni, a przy tym pomieszczą mnóstwo domowych drobiazgów.

Z kuchni tanecznym krokiem (to przecież parapetówka!) przechodzimy do salonu, aby zaserwować trunek w ręcznie formowanych kieliszkach Normann Copenhagen. Podziwiamy nowy wazon (gdzieś trzeba pomieścić te wszystkie wiązanki...). Przy wyborze takiego prezentu zalecamy jednak ostrożność, bo łatwo rozminąć się z gustem gospodarzy, za to trudno odgadnąć styl niekompletnie urządzonego mieszkania. Najlepiej zdecydować się na wzór uniwersalny, który sprawdzi się w każdym wnętrzu, jak np. wazon Echasse od Menu.

Pod nogami miłych gości – kolejny prezent, dywan Rakel od Pappeliny. Warto poczytać sobie na stronie Pufy o wyrobach tej szwedzkiej marki: tkanych ze specjalnej syntetycznej wstążki, tradycyjnymi metodami, na starych krosnach sprowadzonych z Polski (!). Są łatwe w czyszczeniu i w ogóle niemal niezniszczalne, dlatego poleca się je do kuchni, przedpokojów, łazienek czy na tarasy, ale zarazem tak piękne, że nie będą raziły nawet w salonie. Szczególnie podczas imprezy.

Jeżeli nasi nowożeńcy lubią zieleń w mieszkaniu albo wiadomo nam o planach podarowania roślin przez innych gości, warto zastanowić się nad pomysłowym i praktycznym akcesorium do nawadniania kwiatów. Kule polskiej marki Nurt ucieszą wielbicieli wszelkich doniczkowców, ale także osoby, które, jak to się mówi, „nie mają ręki do kwiatów” i potrafią zasuszyć nawet kaktusy. Nasz gadżet zrobi za nich robotę, a przy tym jak ładnie wygląda!

Jeżeli decydujemy się na bardziej kosztowny dar albo ma to być prezent składkowy, dobrym pomysłem będzie wybór lampy, którymi Pufa słynie. I w tym przypadku trzeba oczywiście dobrze przemyśleć zakup, żeby lampa oświetlała w przyszłości dom obdarowanych, a nie wegetowała schowana w szafie. W Pufie znajdziecie wiele uniwersalnych, minimalistycznych wzorów, jednak dziś przekornie polecamy trzy nowości duńskiej marki Umage. Na pewno przypadną do gustu smakoszom dobrego wzornictwa, a nam wyrobię opinię osób znających się na rzeczy. Acorn Amber Brass i Acorn Smoked Steel wyglądają jak żołędzie (w zależności od wersji: złoto-bursztynowe lub srebro-szare), natomiast Aluvia Brushed Brass jak złocista szyszka albo kwiat. Na koniec zostawiliśmy sobie lampę z prawdziwych ptasich piór Eos. Ma ona kilka wersji, najnowszą jest Ligt Rose – jasnoróżowa. Której z naszych Czytelniczek serce nie zabiło mocniej na jej widok? Jest to podarek idealny dla siostry lub przyjaciółki urządzającej sypialnię (choć nie tylko). Jeżeli dodamy jakiś osobisty drobiazg, na przykład stojak na biżuterię Norm Colector, otrzymamy piękny, kobiecy prezent, który na pewno będzie sensacją wieczoru.

W Pufie znajdziecie wiele pomysłów na niebanalne dary, które wypadną lepiej niż tradycyjna koperta… Chociaż – mamy i koperty! Piękne, ozdobne, z kolorowymi bonami prezentowymi w środku. To świetny wybór w sytuacji, gdy nie potrafimy wybrać, a jednak chcemy podarować piękny, trwały, praktyczny przedmiot. Bon Pufy można zrealizować w sklepie internetowym albo stacjonarnie, w Kołobrzegu. Zapewniamy, że osoba nim obdarowana zachowa was w serdecznej pamięci!

Więcej na pufadesign.pl/