Na bicie rekordu do niewielkiej miejscowości zjechaly tlumy widzów. Nie zabraklo mediów ogólnopolskich. No i czolgu T55 z demobilu specjalnie sprowadzonego na tą okazje, a który juz zostanie w Garczegorzu na stale. - Chcieliśmy pokazac, ze nie jesteśmy gorsi od Wilkowian, którzy ucieli najdluzszą deske świata. Oni bili rekord juz przez kogoś ustanowiony - my tworzymy wlasny - zapowiadal organizator Andrzej Syldatk.
Rekord zaczeto bic ok. godz. 19. Aut bylo 21. Prawie w ostatniej chwili ktoś dostawil jeszcze malucha. Kazdy z widzów chcial podejśc jak najblizej.
- Prosze sie odsunąc, czolg ma 6 metrów dlugości, wazy 42 tony, nie daj boze kogoś rozjedzie - apelowali strazacy.
- O tym czy nasz rekord faktycznie zostanie wpisany do Ksiegi Rekordów Guinessa zadecydują sedziowie, do których wyślemy materialy z tego wydarzenia - mówil organizator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?