Według naszych informacji prokuratura otrzyma wkrótce wyniki jednorazowego badania 30-letniego Dawida J. jakie przeprowadzili w areszcie biegli. Do badania doszło na terenie aresztu śledczego w Szczecinie. Lekarze mają odpowiedzieć na kilka pytań od których zależą dalsze losy śledztwa: czy Dawid J. był w chwili czynu poczytalny, czy może stanąć przed sądem oraz czy jednorazowe badanie wystarczyło na rozstrzygnięcie wszystkich wątpliwości dotyczących osobowości i zachowania sprawcy. Jeśli biegli będą mieli wątpliwości, mogą zlecić kilkutygodniową obserwację na oddziale szpitalnym aresztu.
- Czekamy na opinię z badania jednorazowego - potwierdza prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Do tej pory nic nie wskazywało, że Dawid J. mógł być niepoczytalny lub w chwili czynu miał ograniczoną bądź zniesioną świadomość swojego postępowania. Po zatrzymaniu przyznał się do winy i już go nie odwołał. Podczas wizji lokalnej pokazał co zrobił. Nie kombinował, nie wybielał się. Także podczas pierwszej sprawy sprzed kilkunastu lat, biegli uznali, że jest zdrowy.
ZOBACZ TEŻ:
Zwłoki 18-letniej Magdy znaleziono pod koniec maja w lesie pod Kamieniem Pomorskim. Dziewczyna była poszukiwana od tygodnia po tym jak nie wróciła z zakupów. Okazało się, że Dawid J. zaproponował jej podwiezienie samochodem, gdy okazało się, że jej motocykl się zepsuł (wiadomo już, że usterka była mechaniczna i Dawid J. nie miał z nią nic wspólnego). Według ustaleń prokuratury sprawca udusił dziewczynę, a potem ciało ukrył w lesie. Policjantom pomógł m.in. zapis z monitoringu. Nie jest jasne, czy podejrzany zaplanował zbrodnię, czy działał w afekcie.
Najmłodszy seksualny zabójca w Europie
Kilkanaście lat temu Dawid J. zabił i zgwałcił 13-letnią koleżankę ze szkoły, Sylwię C. Miał wtedy 14 lat, Trafił do poprawczaka.
Tam zachowywał się dobrze, ale na przepustce molestował swoją siostrę. W trakcie kolejnej przepustki - napadł na inną kobietę. Po wyjściu z więzienia wrócił do rodzinnego Sulikowa. Ma dwoje dzieci.
Zdania sąsiadów na temat Dawida J. są podzielone. Według jednych ustatkował się i nic nie wskazywało na to, że może znów zaatakować. Inni twierdzą, że nigdy się nie zmienił. Grozi mu dożywocie.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?