Podsumowanie WOŚP w całym regionie (zdjęcia + wideo)

Koszalin

Według wstępnych szacunków w Koszalinie i Sianowie zebrano 137 tysięcy złotych. - Wciąż trwa jednak liczenie wszystkich zysków, na przykład z akcji prowadzonych w szkołach i mniejszych miejscowościach - mówił nam dzisiaj Jacek Bartkowski, szef sztabu WOŚP w Koszalinie.

Średnia z każdej spośród blisko 300 puszek przyniesionych przez wolontariuszy wyniosła ponad 320 złotych. Koszalińskie serduszko zlicytowano za 1800 złotych. Kupił je jednak szef sztabu WOŚP wraz z kolegą.

- Mam nadzieję, że za rok zlicytujemy je ponownie i zdobędziemy większą kwotę - podkreśla Bartkowski. Z pozostałych ciekawszych licytacji zebrano: 500 złotych za pióro rektora Politechniki Koszalińskiej, 180 zł za kubek WOŚP, 100 zł za bombkę koszalińskiego WOŚP, 100 zł za torbę WOŚP i 150 zł za koszulkę wraz z kubkiem.

Darłowo

W mieście działały aż trzy sztaby i ponad stu wolontariuszy. Łączny wynik przekroczył 25 tysięcy złotych! Z ciekawszych licytacji w Zespole Szkół w Darłówku udało się zyskać 250 złotych za sofę przekazaną przez właściciela jednego ze sklepów meblowych. Ponownie licytowano również duże serce przygotowane w ubiegłym roku przez jedną z uczennic. Tym razem sprzedano je za 200 złotych. Mieszkańcy oprócz złotówek przekazali też kilkadziesiąt euro i złotą obrączkę.

Kołobrzeg

Dzięki kołobrzeżanom WOŚP wzbogaciła się o 60 tys. 830 złotych. To o ponad sześć tysięcy więcej niż rok temu. Taki wynik wypracowali zarówno przemierzający miasto wolontariusze, jak i organizatorzy atrakcji, które miały wyciągnąć z domów ludzi o gorących sercach i hojnym geście. Koncerty, spektakle, loterie a nawet kasyno, ożywiały przez cały dzień Halę Milenium, gdzie odbywał się kołobrzeski finał. Tuż obok odbywał się Mecz Gwiazd Miejskiego Klubu Piłkarskiego Kotwica Kołobrzeg. Furorę zrobili przed ratuszem kołobrzescy strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Tryton, ze swoimi wozami gaśniczymi, łodzią i nurkiem, pozującym do zdjęć na podobieństwo zakopiańskiego misia. Dołączyli do nich strażacy zawodowcy z 40 - metrowym podnośnikiem, którym za datek, wynosili odważnych wysoko ponad kamienice.

Białogard

12 tysięcy złotych - to kwota, jaką wczoraj wstępnie podliczono ze zbiórki białogardzkiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dokładną sumę, która może być o nawet kilka tysięcy złotych wyższa, ustali ostatecznie bank. Będzie to najprawdopodobniej w środę. Wiadomo natomiast na pewno, że na licytacji za rękawice Karola Ozimkowskiego, zawodowego pięściarza z Białogardu, który walczył w Wielkiej Brytanii z Davidem Barnesem, zapłacono 400 złotych. Piłka nożna została wylicytowana za 700 złotych. Łącznie z licytacji udało się zebrać 4.200 złotych.

Świdwin

12.130 złotych - tyle zebrała Orkiestra w Świdwinie (w ubiegłym roku dużo mniej, bo prawie 9,5 tys. zł). To pieniądze z ulicznych zbiórek, ze sprzedaży biletów na sobotni kabareton oraz z licytacji. A tych ostatnich było kilka. Najwięcej, bo 300 złotych, udało się wylicytować za kufel zdobiony ręcznie bursztynami, który Orkiestrze podarowała sama artystka - Anna Jankowska. Natomiast za 100 złotych "poszła" kurtka z czapką przekazana przez Bank PeKaO SA, za 80 złotych - piłka z autografami od Olgierda Moskalewicza a za 70 złotych - ozdobny zegar z wiecznym piórem od Sebastiana Karpiniuka. Po 50 złotych dali prywatni nabywcy za koszulkę od Mariusza Pudzianowskiego i za wieczne pióro od burmistrza, Jana Owsiaka. Niestety, puchar od świdwińskiego starosty, Mirosława Majki, nie znalazł nabywcy i wrócił do właściciela.
Szczecinek

28 tysięcy złotych zebrano na WOŚP w Szczecinku. To efekt zbiorki ulicznej oraz licytacji orkiestrowych gadżetów i rzeczy ofiarowanych przez sponsorów.

- Okazałą cenę 380 zł uzyskaliśmy z aukcji orkiestrowego kubka, a za 100 zł udało nam się sprzedać tort własnoręcznie zrobiony przez burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa - mówi Alicja Owodzin z Samorządowej Agencji Promocji i Kultury w Szczecinku. Do ubiegłorocznego rekordu (31 tys. zł) zabrakło więc niewiele, ale i tak konto WOŚP zasili znacznie większa kwota niż dwa lata temu, gdy zebrano 17 tys. zł.

Złocieniec

Przy muzyce zespołu After Bleus, Złocienieckiej Orkiestry Dętej i i zespołu rockowego wolontariusze zebrali ponad 20 tys. zł. Najbardziej wzruszającym momentem aukcji był ten, w którym półtoraroczna Zosia w towarzystwie mamy przekazała orkiestrze żółtą świnkę, do której od kilku miesięcy zbierała pieniądze dla orkiestry. Okazało się, ze sześć lat temu mama Zosi miała poważny wypadek. Wówczas sprzęt medyczny od orkiestry uratował jej życie.

Drawsko Pomorskie

17.686 zł, to kwota zebrana w wyniku aukcji gadżetów i zbiórki pieniędzy do puszek przez wolontariuszy. Złote serduszko z zakładu jubilerskiego Tomasza Bobryka wylicytowane zostało za 700 zł. Iwona Tratnerska, właścicielka baru, przygotowała grochówkę dla wszystkich uczestników, a piekarnia Iwony i Kazimierza Pokutyńskich - słodkie bułki dla wolontariuszy.

Czaplinek

W Czaplinku udało się zebrać 7.806 zł. Najwięcej pieniędzy - 1.200 zł przyniosła licytacja strony tytułowej styczniowego wydania "Kuriera Czaplineckiego", na której zwycięzcy od kilku już lat mogą umieszczać reklamy, rodzinne zdjęcia, lub materiały promocyjne.