Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwójna dawka sparingów. Bytovia- Gwardia 3:1, Gwardia- Zryw 6:1

djas
Piłkarze Gwardii Koszalin rozegrali w sobotę dwa mecze sparingowe
Piłkarze Gwardii Koszalin rozegrali w sobotę dwa mecze sparingowe Jacek Wójcik
Pracowitą sobotę mają za sobą piłkarze Gwardii Koszalin. Czwarty zespół Bałtyckiej trzeciej ligi rozegrał tego dnia dwa mecze kontrolne. W Bytowie z drugoligową Bytovią oraz na koszalińskim euroboisku z występującym w lidze okręgowej, Zrywem Kretomino.

Drutex- Bytovia Bytów- Gwardia Koszalin 3:1

Konfrontacja z wiceliderem grupy zachodniej drugiej ligi ponownie posłużyła szkoleniowcom koszalińskiej drużyny przede wszystkim do oceny umiejętności zawodników testowanych. Z kadry, która rywalizowała jesienią o ligowe punkty, w pierwszej części wystąpili jedynie Maciej Stańczyk oraz Konrad Rokicki. Pojawił się również Jacek Magdziński. Pozostałą część "jedenastki" stanowili kandydaci do gry w Gwardii, wśród których zobaczyliśmy m.in. bramkarza Marcina Matysiaka, sprawdzanego już w ubiegłym tygodniu białoruskiego rozgrywającego czy ofensywnego pomocnika z Japonii... Tsubasę.

Rozgrywane na sztucznym boisku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji spotkanie przebiegało pod dyktando zespołu gospodarzy. W drużynie prowadzonej przez Waldemara Walkusza znakomite zawody rozgrywał Krzysztof Gajtkowski, który sprawiał graczom Gwardii olbrzymie problemy. Doświadczony zawodnik, z przeszłością w takich klubach jak GKS Katowice, Lech Poznań, Korona Kielce czy Polonia Warszawa, podpisał przed kilkoma dniami kontrakt z Bytovią. W pierwszej części koszaliński zespół stwarzał zagrożenie po szybkich kontrach, po których z okolic szesnastego metra na bramkę gospodarzy uderzali m.in. Tsubasa i Rokicki. Po stronie wicelidera drugiej ligi doskonałej szansy nie wykorzystał Robert Hirsz. Rosły napastnik znalazł się tuż przed Marcinem Matysiakiem, lecz zamiast sfinalizować akcję, zdecydował się do podanie do partnera i obrońcy Gwardii w porę zażegnali niebezpieczeństwo. Kilkadziesiąt sekund później Robert Hirsz w pełni zrehabilitował się za nieudaną wcześniejszą akcję, umieszczając piłkę w siatce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pierwsza część spotkania zakończyła się nieprzyjemną sytuacją. Po starciu z Jackiem Magdzińskim, niefortunnie na murawę upadł Łukasz Wróbel. Z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu, defensor drugoligowca został przetransportowany karetką do szpitala.

W drugiej połowie na boisku pojawili się Damian Miętek, Paweł Nowacki, Marek Zdanowicz, Damian Więckowski oraz testowany w meczu sparingowym z Wiekowianką, Japończyk Shoma Akuta. Ta część gry znakomicie rozpoczęła się dla gospodarzy. Po błędzie w ustawieniu defensywy Gwardii, niepilnowany Robert Hirsz mocnym strzałem z półwoleja zdobył drugą bramkę. W grze naszej drużyny widoczny był brak zagrania, szczególnie w linii obrony, gdzie większość stanowili gracze testowani. W 70 minucie kolejny błąd w ustawieniu wykorzystał Jakub Bojas i Bytovia prowadziła różnicą trzech goli. W międzyczasie Macieja Gostomskiego strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć Damian Miętek, Konrad Rokicki oraz Shoma Akuta.

W końcówce spotkania koszalinianie zaczęli przeprowadzać więcej składnych akcji. Pięć minut przed końcem, z prawej strony pola karnego dograł Rokicki, a futbolówkę do siatki skierował Damian Miętek. Kilkadziesiąt sekund później, w polu karnym olbrzymim sprytem wykazał się Paweł Nowacki, lecz piłka po strzale rozgrywającego odbiła się od słupka. Po chwili bliski wpisania się na listę strzelców ponownie był Damian Miętek, lecz tym razem minimalnie chybił.

Gwardia Koszalin- Zryw Kretomino 6:1

Drugi sobotni test- mecz piłkarze Gwardii rozegrali na koszalińskim euroboisku. Przeciwnikiem zespołu Wojciecha Megiera była dziewiąta drużyna ligi okręgowej, Zryw Kretomino. W tym spotkaniu zobaczyliśmy przede wszystkim zawodników, którzy nie wystąpili w Bytowie, za wyjątkiem Damiana Miętka oraz Marka Zdanowicza. Do przerwy gwardziści prowadzili dwoma trafieniami. Najpierw błąd obrońcy wykorzystał Przemysław Saliwon, a kilka minut później dogranie Marcina Ignaszewskiego na gola zamienił Damian Miętek.

Kwadrans po zmianie stron przewaga czwartego zespołu Bałtyckiej trzeciej ligi wzrosła do czterech bramek. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Damiana Więckowskiego, strzał Damiana Miętka zdołał jeszcze odbić bramkarz Zrywu, lecz skuteczną dobitką popisał się Marcin Parus. Kilkadziesiąt sekund później mocno i co najważniejsze, precyzyjnie z rzutu wolnego uderzył Damian Miętek.

Dziewiętnastoletni napastnik skompletował w tym spotkaniu hat-tricka, pewnie wykorzystując sytuację "sam na sam" z bramkarzem. Tego dnia skuteczność nie była domeną Norberta Dondery. Prawy defensor koszalińskiego zespołu trzykrotnie znalazł się w dobrych sytuacjach do zdobycia gola, lecz ani razu nie zdołał skierować piłki do siatki.

W 85 minucie honorową bramkę dla Zrywu zdobył doświadczony Mirosław Stermach. Jeszcze w samej końcówce spotkania rezultat podwyższył Marcin Parus.

Skład Gwardii w meczu ze Zrywem: Rzepecki- Dondera, Zdanowicz, Stanowski, Morawski- Saliwon, Bień, Ignaszewski, Poczobut, Parus- Miętek oraz Kalkowski, Więckowski i Jakubowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!