Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podziemne tajemnice Koszalina [zdjęcia]

Sylwia Zarzycka [email protected]
Podziemia to najprawdopodobniej pomieszczenia użytkowe XIX wiecznych koszalińskich piwowarów.
Podziemia to najprawdopodobniej pomieszczenia użytkowe XIX wiecznych koszalińskich piwowarów. Stowarzyszenie Strażnicy Historii
Od lat krążą legendy o koszalińskich podziemiach. Gdzie są? Dokąd prowadzą? Ostatnio zajrzeć do nich postanowili miłośnicy przeszłości ze Stowarzyszenia Strażnicy Historii.
Koszalińskie podziemia

Koszalińskie podziemia

Te zdjęcia to nie lada gratka dla miłośników historii i starego Koszalina. Wykonali je koszalińscy Strażnicy Historii. Pisaliśmy o nich niedawno, gdy wydobywali z morza koło Kołobrzegu ponad 300-letnią kotwicę.

Tym razem zeszli nie pod wodę, ale do podziemi. Zrobili to przez właz, który dziś jest studzienką kanalizacyjną znajdującą się koło budynku straży pożarnej przy ul. Kazimierza Wielkiego w Koszalinie.

- Podziemia są bardzo dobrze zachowane. Są to trzy hale o powierzchni ok. 120 - 130 metrów kwadratowych każda. Część z nich jest zalana - relacjonuje Roman Lewiński, jeden ze Strażników Historii.

Co wiemy na temat podziemi? Swojego czasu całe lata na ich poszukiwaniu, katalogowaniu i opisywaniu spędził zmarły w 2006 roku Jerzy Grynkiewicz, znany miłośnik historii Koszalina i często pionierski w swoich działaniach na rzecz popularyzacji przeszłości swojego rodzinnego miasta.

Był on przekonany, że zdecydowana większość z podziemnych pomieszczeń nie ma rodowodu średniowiecznego, ale powstała po 1718 roku, po wielkim pożarze miasta. Wiadomo, że nad podziemiami w tym właśnie miejscu, które odwiedzili Strażnicy Historii, stał w przeszłości browar, więc są to najprawdopodobniej pomieszczenia użytkowe służące dawnym browarnikom (takiego samego zdania był Jerzy Grynkiewicz).

Co ciekawe teren przy ulic Kazimierza Wielkiego to nie jedyne miejsce, gdzie są podziemia. Starsi koszalinianie zapewne pamiętają, że latach 60 natknęli się na nie budowniczy pomnika "Byliśmy. Jesteśmy, Będziemy" na Rynku Staromiejskim, a na początku lat 90. pod ciężarem śmieciarki zerwała się jedna z płyt. Teraz w tym miejscu zaczęły się prace archeologiczne, możemy mieć więc nadzieję, że dowiemy się czegoś więcej (najprawdopodobniej mogą się tutaj znajdować piwnice po pijalni wina).

Sporą zagadkę stanowi też koszalińska katedra. Fakt, że przez pewien czas istniał przy niej cmentarz jest przyczynkiem do teorii o znajdujących się pod świątynią kryptach grobowych. Przez długie lata wśród koszalinian krążyła opowieść o tym, że podziemne przejścia łączą Koszalin z Górą Chełmską, ale była to klasyczna, miejska legenda.

Warto też wspomnieć o innej kategorii podziemi, czyli schronach i bunkrach, które powstały w latach 30. XX wieku, a część z nich pobudowano już w czasie wojny. Wejścia do nich można dostrzec przy ulicach: Młyńskiej, 1 Maja, Jedności i Jana z Kolna.

- Fajnie by było, gdyby te podziemia przy ul. Kazimierz Wilkiego zostały w ciekawy sposób wykorzystane, tym bardziej, że są naprawdę bardzo dobrze zachowane i znajdują się w centrum miasta. Mogłyby stać się naszą turystyczną perełką - dodaje Roman Lewiński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!