Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Zostali tymczasowo aresztowani.
Bandyci zostali zatrzymani trzy godziny po ostatnim rozboju. Pierwszy raz zaatakowali około godz. 5 rano w niedzielę. Ofiarą był 22-latek, który chwilę wcześniej wyszedł z dyskoteki w centrum Kołobrzegu. Napastnicy uderzyli go w twarz, przewrócili na chodnik i zaczęli kopać po całym ciele. Byli bardzo agresywni.
- Leżący na ziemi chłopak zasłonił głowę rękoma i być może to uratowało mu życie - wyjaśniał nam wczoraj Łukasz Chruściel, rzecznik prasowy kołobrzeskiej policji.
Sprawcy zabrali napadniętemu telefon komórkowy oraz portfel, w którym było 20 złotych i dokumenty. Pozostawiony na ulicy pobity 22-latek zdołał o własnych siłach dotrzeć do komendy i powiadomić policję o napadzie.
- Wyglądał strasznie, miał zmasakrowaną twarz - relacjonują funkcjonariusze.
Potem pobity został odwieziony do szpitala.
Kiedy funkcjonariusze ustalali sprawców napadu, ci dokonali kolejnych rozbojów. W ciągu następnych dwóch godzin zaatakowali trzy osoby: 20-latka oraz chłopców w wieku 16 i 17 lat. Zabrali im telefony, pieniądze, łańcuszki oraz kurtkę.
Trzy godziny od zdarzenia policja zatrzymała dwóch podejrzanych. To 25-letni Marek B. oraz 23-letni Przemysław S., którzy byli już notowani wcześniej za podobne ekscesy.
Policja ustaliła też nazwisko pasera, do którego trafiały zrabowane rzeczy. Okazało się nim 24-letni Rafał C.
Zatrzymani sprawcy napadu znajdują się obecnie w kołobrzeskim areszcie. Wczoraj zarzuty postawił im prokurator. Bandytom grozi kara do lat 12 więzienia.
Pobity 22-latek wczoraj wciąż był w szpitalu. Ma połamany w kilku miejscach nos.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?