Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie policjanta z Koszalina, podejrzewanego o przekroczenie uprawnień służbowych przy zatrzymaniu nieletnich.
- Na razie postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko funkcjonariuszowi - zastrzega Piotr Nierebiński, wiceprokurator rejonowy w Sławnie. - Musimy przesłuchać jeszcze kilku świadków.
Sprawa dotyczy zdarzenia z grudnia. Dwóch nieletnich mieszkańców Koszalina 15-letni Patryk i 14-letni Krystian rzucali śnieżkami. Będący po służbie policjant Mirosław C. zdecydował się interweniować, gdyż uważał, że śnieżne kulki trafiają w okna jego mieszkania. Przez telefon wezwał P.S., policjanta na służbie. Nieletni zostali zakuci w kajdanki i dowiezieni do komendy przy ul. Słowackiego. Tam byli specyficznie przesłuchiwani.
Zbulwersowani rodzice złożyli skargę na funkcjonariuszy do komendanta policji w Koszalinie. Ten uznał ją za zasadną i wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec podwładnych. Ponadto - w związku z podejrzeniem, że podczas interwencji Mirosława C. mogło dojść do przestępstwa - komendant powiadomił o sprawie prokuraturę.
Jak wyglądała policyjna interwencja? Co komendant wytknął podwładnym? Więcej o sprawie oraz komentarz w poniedziałek 28 marca w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?