Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci zakuli małolatów w kajdanki. Sprawę bada prokuratura

Marian Dziadul [email protected]
Archiwum
Fatalne skutki może mieć dla dwóch koszalińskich funkcjonariuszy grudniowa interwencja wobec dwójki nieletnich rzucających śnieżkami. Sprawą zajęła się prokuratura w Sławnie.

Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie policjanta z Koszalina, podejrzewanego o przekroczenie uprawnień służbowych przy zatrzymaniu nieletnich.

- Na razie postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko funkcjonariuszowi - zastrzega Piotr Nierebiński, wiceprokurator rejonowy w Sławnie. - Musimy przesłuchać jeszcze kilku świadków.

Sprawa dotyczy zdarzenia z grudnia. Dwóch nieletnich mieszkańców Koszalina 15-letni Patryk i 14-letni Krystian rzucali śnieżkami. Będący po służbie policjant Mirosław C. zdecydował się interweniować, gdyż uważał, że śnieżne kulki trafiają w okna jego mieszkania. Przez telefon wezwał P.S., policjanta na służbie. Nieletni zostali zakuci w kajdanki i dowiezieni do komendy przy ul. Słowackiego. Tam byli specyficznie przesłuchiwani.

Zbulwersowani rodzice złożyli skargę na funkcjonariuszy do komendanta policji w Koszalinie. Ten uznał ją za zasadną i wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec podwładnych. Ponadto - w związku z podejrzeniem, że podczas interwencji Mirosława C. mogło dojść do przestępstwa - komendant powiadomił o sprawie prokuraturę.

Jak wyglądała policyjna interwencja? Co komendant wytknął podwładnym? Więcej o sprawie oraz komentarz w poniedziałek 28 marca w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!