Był późny sobotni wieczór, gdy pod stację paliw w Białym Borze podjechała toyota yaris. Wysiadło z niej dwóch mężczyzn.
- Młodszy zajął się tankowaniem samochodu - przekazał nam dzisiaj Jerzy Sajchta, zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku. - Starszy, z użyciem noża, zaatakował pracownicę stacji, żądając wydania pieniędzy.Tym starszym okazał się czynny policjant z Kalisza (woj. wielkopolskie). Bandyci zostali aresztowani.
__________________________________________________________
Więcej o bulwersujących szczegółach tej sprawy w piątkowym (14.10) papierowym wydaniu "Głosu". Będzie tam, m.in. można przeczytać wypowiedzi prokuratora, przedstawiciela wojewódzkiej policji z Poznania oraz poszkodowanej pracownicy stacji paliwowej w Białym Borze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?