Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjna akcja na ul. Zwycięstwa w Koszalinie. Posypały się mandaty

Marzena Sutryk [email protected]
Piotr Rosołowski z drogówki czyhał na kierowców z fotoradarem. Większość z nich na liczniku miała około 70 kilometrów na godzinę.
Piotr Rosołowski z drogówki czyhał na kierowców z fotoradarem. Większość z nich na liczniku miała około 70 kilometrów na godzinę. Fot. Radek Koleśnik
Policjanci razem ze strażnikami miejskimi namierzali dziś samochody jadące ul. Zwycięstwa od strony Rokosowa. Zatrzymali kilkadziesiąt pojazdów. Kierowcy kolejno otrzymywali mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości.

Jakie kary?

Jakie kary?

Za przekroczenie prędkości do 10 km/h - 50 zł i 1 punkt karny; 11-20 km/h - 50 - 100 zł (2); 21-30 km/h - 100 - 200 zł (4); 31 - 40 km/h - 200 - 300 zł (6); 41 - 50 km/h - 300 - 400 zł (8); powyżej 50 km/h - 400 - 500 zł (10).

Na wysokości kina "Kryterium" stał policjant z sekcji ruchu drogowego z fotoradarem, który kontrolował prędkość przejeżdżających. Nieco dalej, przy skrzyżowaniu z ul. Mickiewicza, stali kolejni funkcjonariusze - oni odbierali sygnały, które auto należy zatrzymać.

Zanim akcja zaczęła się na dobre, to pierwszą "wpadkę" zaliczył pieszy, który przebiegł przez ul. Zwycięstwa w niedozwolonym miejscu wprost w "objęcia" strażników miejskich. Bez większej dyskusji przyjął 50-złotowy mandat. - Życie pan kiedyś tak straci - pouczali go strażnicy. Potem wpadały kolejne auta. Najpierw volkswagen sharan z obcymi numerami rejestracyjnymi - miał na liczniku 67 km/h przy dopuszczalnej w mieście, a także w kontrolowanym miejscu 50 km/h. - Dopiero ruszyliśmy, nawet CB radia nie zdążyliśmy włączyć - żalił się nam kierowca. - Nie sposób po mieście jeździć tylko 50 na godzinę. Zwłaszcza, gdy się człowiek spieszy.

Chwilę później zatrzymano hondę, po niej forda mondeo, opla, renault... Każdy z kierowców potulnie przyjmował mandat. - Ograniczenie w mieście powinno być zmienione do 60 km/h, 50 to przesada - komentowali. Pecha miał kierowca opla, który nie miał w dokumentach wpisu o zameldowaniu. - Taka osoba musi nam od ręki wpłacić gotówkę, w przeciwnym razie musimy zatrzymać kierowcę, by zajął się nim sąd - wyjaśnia Damian Dubas, specjalista z sekcji ruchu drogowego.

Podobne akcje, jak dzisiejsza, będą powtarzane i to w różnych rejonach miasta. - Będziemy pojawiać się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!