Cały miot 2-tygodniowych piesków wyrzuconych na schody Krystyna Dzienisiewicz, kierowniczka schroniska, trzymała parę tygodni w domu. Dość często inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi obecnie azyl, przywożą czworonogi z interwencji. Tak niedawno trafił tu stary pies, wyrzucony przez kogoś do rowu na pewną śmierć i wiele innych zwierząt. Nie brakuje też kotów, których część jest w prowizorycznej kociarni, a reszta - mimo zimy i mrozów - w domkach pod wiatą, gdzie błyskawicznie zamarza woda w miskach. A cała ta liczna gromada potrzebuje mnóstwo jedzenia. Dlatego apelujemy do koszalinian o szybkie wsparcie dla schroniska. - Potrzebna jest sucha i mokra karma dla psów i kotów - mówi kierowniczka.
I jak zwykle koszalinianie nie zawodzą. Jedna z pań kupiła puszki dla kotów za 300 zł. Natomiast klienci sklepu Mirona Jurkiewicza przy ul. Rodła przekazali ostatnio kilkanaście koców i kołder, witaminy dla kotów, 10 kg suchej karmy i 20 puszek. Na nowy dom czeka widoczny na zdjęciu Oskar, który w sierpniu został przywieziony od właściciela mającego ponad 10 kotów. Inne zwierzęta można oglądać w internecie na stronie www.adoptuj-psa.cba.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?