- Jest piękny, naprawdę duży, ktoś musiał go po prostu wyrzucić z domowego terrarium - uważa Roman Lewiński, który poinformował nas o niespotykanym znalezisku.
Początkowo wędkarze nie mieli pojęcia co zrobić z żółwiem. Poprosili o pomoc Jerzego Harłacza ze Stowarzyszenia Animals, ale ten odpowiedział im, by wysłali zwierzę do Najwyższej Izby Kontroli, która niedawno wystawiła negatywną ocenę jego schronisku.
Ostatecznie więc zostawili gada w zajeździe "U Bazyla" przy drodze krajowej nr 6. Tam można go teraz będzie oglądać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?