Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót koszalińskich paraolimpijczyków z medalem [film]

(kmb)
Maciej Sochal (z lewej) i brązowy medalista Tomasz Rębisz spotkali się wczoraj w koszalińskim ratuszu z prezydentem miasta.
Maciej Sochal (z lewej) i brązowy medalista Tomasz Rębisz spotkali się wczoraj w koszalińskim ratuszu z prezydentem miasta. Radek Koleśnik
Do kraju wrócili paraolimpijczycy z Koszalina: Tomasz Rębisz i Maciej Sochal, którzy znakomicie wypadli podczas Igrzysk w Londynie.

Tomasz Rębisz w pchnięciu kulą zdobył brązowy medal, a Maciej Sochal był czwarty, zaś w rzucie maczugą dziewiąty. Wczoraj zostali przyjęci przez Piotra Jedlińskiego, prezydenta Koszalina. - Ci, którzy zetkną się z rywalizacją sportową niepełnosprawnych, którzy zobaczą jak to wygląda od środka, dopiero wówczas będą mogli docenić jak piękna jest to rywalizacja - powiedział Tomasz Rębisz na początku spotkania. Wcześniej prezydent Jedliński złożył gratulacje na ręce koszalińskich zawodników i sztabu szkoleniowego.

Sportowcy i trener opowiadali między innymi o wysokim poziomie rywalizacji. - W porównaniu do Igrzysk w Atlancie jest duża przepaść jeśli chodzi o osiągane rezultaty - ocenił Tomasz. - Zawodnicy są szkoleni przez fachowców. Mają pełne zaplecze techniczne i precyzyjnie ustalony plan treningowy. Wszystko zmierza raczej ku sportowi wyczynowemu, a nie rehabilitacji - dodał.

Bohaterowie pytani o wrażenia nie kryli pozytywnych emocji. - Niezmiernie się cieszę z tego medalu - przyznał Tomasz. - Przyniósł mi dużo radości. Zwłaszcza, że udało się go zdobyć po bardzo emocjonującej walce, której towarzyszyła duża niepewność - dodał. - Doping był niesamowity, a ogólne wrażenia na pewno lepsze niż podczas poprzedniej olimpiady - powiedział z kolei Maciej. - Co do mojego startu, to było bardzo blisko i zabrakło niewiele do medalu - dodał.

Brązowy medalista nawiązał też do ostatnich, kontrowersyjnych wypowiedzi Janusza Korwin Mikkego pod adresem osób niepełnosprawnych (znany polityk m.in stwierdził, że nie powinno się pokazywać sportu uprawianego przez niepełnosprawnych). - Nie wiem, komu bardziej współczuć.

Czy człowiekowi, który ma takie poglądy, czy zawodnikom, którzy startują w zawodach. Radziłbym spróbować panu Korwinowi pchnąć kulę z kozy (specjalne siedzisko dla zawodników - przyp. red) i wtedy śmiać się z niepełnosprawnych - powiedział.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo