Włamanie do sklepu w Sianowie miało miejsce w nocy ze środy na czwartek. Pozostawione przez sprawców ślady krwi wskazywały na to, że weszli do środka po tym, jak wybili szyby. Z wnętrza sklepu zabrali alkohol i uciekli. Jakiś czas po tym, jak mundurowi otrzymali zgłoszenie o włamaniu dyżurny komendy w Koszalinie odebrał telefon ze szpitala. W rozmowie dowiedział się, że chwilę temu zgłosili się tam dwaj mężczyźni. Mieli mocno poranione i zakrwawione ręce, a ich zachowanie niepokoiło personel na tyle, aby powiadomili o tym dyżurnego.
Jak się okazało, obaj mężczyźni słyszeli rozmowę pracownika szpitala z policjantem i uciekli. Mundurowi podejrzewając, że mogą to być sprawcy zdarzenia w Sianowie udali się na ulicę Chałubińskiego i zatrzymali ich po kilku minutach w rejonie placówki zdrowia. Wtedy ustalili, że rzeczywiście mężczyźni tej samej nocy włamali się do wspomnianego sklepu. W momencie zatrzymania obaj panowie byli nietrzeźwi. W czwartek policjanci z I komisariatu przedstawili mężczyznom zarzut włamania zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?