Pożegnanie saperów w Kołobrzegu [zdjęcia]

Symboliczne oddanie oczyszczonego przez saperów terenu miastu dokonało się na parkingu przed amfiteatrem. Na czele wojskowej delegacji pojawił się dowódca MW adm. Tomasz Mathea.

- Dziękuję za wzorową i wysoce profesjonalnie wykonaną pracę - mówił swoim żołnierzom.
Jemu za sprawne pozbycie się 121 tzw. przedmiotów niebezpiecznych i ogromnej ilości metalowych śmieci z plaży, gotowej już na przyjęcie letników, dziękował prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. - W Kołobrzegu plaża jest teraz najbezpieczniejsza - zaznaczył, choć kmdr Andrzej Walor zauważył, że mimo potencjalnego zagrożenia, zabezpieczane a potem zneutralizowane znaleziska dla plażowiczów raczej groźne nie były, bo spoczywały na głębokości metra i głębiej.

Kołobrzeskie władze przypomniały o przekazaniu saperom wartego ok. 20 tys. zł tzw. wykrywacza ramowego, który jak przyznali żołnierze, faktycznie ułatwił im pracę.

30 saperów z 8. Batalionu Saperów z Dziwnowa wspieranych przez 10 żołnierzy z 43. Batalionu Saperów z Rozewia, pojawiło się kołobrzeskiej plaży 4 kwietnia. Do ubiegłej środy oczyścili z niewypałów i niewybuchów 5,5 km plaży. Okazało się to niezbędne już chwilę po rozpoczęciu jesienią ub. roku wartej ponad 50 mln zł inwestycji, polegającej na budowie i rozbudowie umocnień brzegowych wzdłuż 3-kilometrowego odcinka plaży.

Budowlańcy co chwilę natrafiali na wybuchowe pamiątki przeszłości, w końcu roboty wstrzymano. Nim pojawiło się wojskowe wsparcie, część prac saperskich wykonała prywatna firma ze Szczecina. Jej pracownicy wydobyli ok. 900 przedmiotów niebezpiecznych, w tym ponad 300 dużego kalibru.

Gdyby wojsko odpowiedziało "nie", Urząd Morski w Słupsku musiałby się liczyć z dodatkowymi kosztami, mogącymi sięgać nawet 9 mln zł.
W porównaniu z tą sumą rachunek, który przedstawi MW, będzie symboliczny. Pokryje koszty noclegu i wyżywienia żołnierzy. Do ich utrzymania dołożyli się właściciele hoteli i sanatoriów, finansując saperom posiłek i kawę.

Kołobrzeska plaża od środy jest dostępna niemal na całej długości. Zamknięty został ok. 500-metrowy odcinek koło Kamiennego Szańca. Wykonawca składuje tu sprzęt i prowadzi dalsze prace.