Tylko w Koszalinie wakacje rozpoczęło prawie 10,5 tys. uczniów. Na miejskim pożegnaniu roku szkolnego, w Zespole Szkół nr 13 w Koszalinie, wszyscy podkreślali, że nie był to rok zmarnowany. Koszalińskie szkoły na tle kraju wypadły bardzo dobrze z egzaminu gimnazjalnego oraz sprawdzianu szóstoklasistów. A te zewnętrze egzaminy wskazują przede wszystkim na jakość kształcenia.
Prawdziwe wyzwanie czeka jednak i uczniów i nauczycieli od września.
Do szkoły pójdą obowiązkowo tzw. "sześciolatki pierwszego półrocza", czyli dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku. Tylko w Koszalinie jest to ok. 600 maluchów. Część ich rodziców zdecydowało się na walkę o odroczenie obowiązku szkolnego swoich pociech i ubiegało się o orzeczenie o niezdolności do podjęcia obowiązku szkolnego (tylko do miejskiej poradni pedagogicznej w Koszalinie wpłynęło ponad 100 wniosków).
Co ważne, rodzice, którzy takie orzeczenie dotyczące dziecka dostali, nie muszą już czekać na decyzję dyrektora szkoły, do której maluch miałby uczęszczać, tak jak to było w początkowych przepisach dotyczących tej kwestii. - Po zamianach orzeczenie poradni jest ostateczne - informuje Przemysław Krzyżanowski, wiceminister oświaty, zapewniając, tak samo jak prezydent Koszalina Piotr Jedliński, że w mieście wszystkie szkoły są na przyjęcie sześciolatków gotowe.
O innych zmianach czytaj w sobotnim, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?