Drużyna z górnej części tabeli skutecznie się broniła i próbowała grać z kontry. Z kolei skomasowane ataki Kotwicy spełzły na niczym.
- Wiedzieliśmy, że przeciwnik się zamuruje. Przygotowaliśmy się, że będzie to mecz walki - przyznał po meczu trener Bańkosz. - Mieliśmy swoje sytuacje, ale nic nie chciało wejść. A remis na własnym boisku należy traktować jak porażkę. Stąd duży niedosyt z tego wyniku - podsumował.
Kotwica Kołobrzeg - Energetyk Gryfino 0:0
Czerwona kartka: 74. Kamil Kutasiewicz (Energetyk, druga żółta).
Kotwica: Krymowski - Chruściński, Zhdanov, Stankiewicz, Cebulski, Parzy, Pietras (79. Wesserling), Rydzak, Skórecki (46. Marciniak), Biegański (63. Kowal), Wólkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?