- Muszę stwierdzić, że jest radykalna poprawa - powierdział nam inspektor Tiece. - Sprawdziłem całą dokumentację, jest dobrze prowadzona. Boksy są czyste, psy oznakowane, na terenie obiektu panuje porządek. Oby tak dalej - zakończył.
Przypomnijmy, ponad miesiąc temu kontrolerzy z TOnZ zarzucili Jerzemu Harłaczowi, szefowi białogardzkiego Stowarzyszenia Animals, że ma ogromny bałagan na terenie schroniska, trzyma zbyt wiele psów w pojedynczych kojcach, zwierzęta są zabiedzone.
- To była bardzo niesprawiedliwa ocena, bo akurat przeprowadzałem poważne roboty ziemne - tłumaczy Jerzy Harłacz. - A zarzut, że psy są zabiedzone, wychudzone, był absurdalny. Przecież tutaj trafiają przede wszystkim psy biedne, wyrzucone, zaniedbane. Ja je dopiero doprowadzam do normalności.
Według Harłacza poprzednia kontrola była przeprowadzona "na zlecenie". - Dobrze, że pan inspektor Tiece jest obiektywną osobą i nie dał się wmanipulować w niepotrzebne rozgrywki - zakończył.
Ryszard Tiece polecił jednak, by schronisko zadbało jeszcze bardziej o adopcje psów. - Dobrze byłoby założyć stronę internetową - zasugerował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?