Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pretensje o drogi i budy. Mieszkańcy Mielna napisali list otwarty

Inga Domurat [email protected]
Starosta koszaliński i Zarząd Dróg Powiatowych nie dbają o drogi przebiegające przez gminę, szpecącym budom pozwalają stać przez cały rok - piszą mieszkańcy Mielna w liście otwartym, który wysłali do wojewody.
Starosta koszaliński i Zarząd Dróg Powiatowych nie dbają o drogi przebiegające przez gminę, szpecącym budom pozwalają stać przez cały rok - piszą mieszkańcy Mielna w liście otwartym, który wysłali do wojewody. archiwum
Starosta koszaliński i Zarząd Dróg Powiatowych nie dbają o drogi przebiegające przez gminę, szpecącym budom pozwalają stać przez cały rok - piszą mieszkańcy Mielna w liście otwartym, który wysłali do wojewody.

Ponad 60 mieszkańców gminy Mielno podpisało się pod listem otwartym, który skierowany został do wojewody zachodniopomorskiego. Otrzymali go również i marszałek województwa, starosta koszaliński, rada powiatu i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. " Wyrażamy swój sprzeciw i protest na działanie starosty i Zarządu Dróg Powiatowych w zakresie utrzymania dróg na terenie naszej gminy, a szczególnie Mielna" - czytamy w liście. - "Ulica Bolesława Chrobrego od czasów przedwojennych, którą wybudowano za Niemca nie była remontowana. Brak jej odwodnienia, co powoduje ogromne zastoiny wodne i zalewanie przyległych działek. Chodnik wykonany w latach 90. przez gminę Mielno do Unieścia wymaga natychmiastowego remontu, gdyż w bardzo wielu miejscach korzenie drzew wysadziły polbruk. (...) Budy ustawione wzdłuż ulicy w okresie sezonu letniego do dziś szpecą krajobraz i nie zostały rozebrane, mimo iż termin 120- dniowy upłynął we wrześniu minionego roku."

Trudno nie przyznać racji podpisującym się pod listem otwartym mieszkańcom gminy Mielno. Wystarczy przejechać się ulicą Bolesława Chrobrego i dalej ulicą 6 Marca, najlepiej po intensywnym deszczu. Do tego jeszcze porozglądać się na boki, by zobaczyć paździerzowe punkty handlowe, które powinny być demontowane po lecie.

- Ta droga nie jest wcale taka zła, jest wiele innych w powiecie, które wymagają remontów - odpiera zarzuty Roman Szewczyk, koszaliński starosta. - Gdybyśmy chcieli wykonać remont tej drogi tak, jak sobie życzą mieszkańcy, czyli przede wszystkim podnieść jej poziom i wykonać kanalizację deszczową, a dopiero potem kłaść nową nawierzchnię, koszt kilometra wyniósłby 6 mln złotych. Na to nas nie stać i nie możemy ulegać argumentom o tysiącach odwiedzających gminę turystów. Nas interesują mieszkańcy powiatu, nie turyści. Zresztą my w gminie remontujemy drogi. Wcześniej droga z Łaz do Unieścia, teraz odcinek od ronda w Mielnie do DPS i droga w Sarbinowie (inwestycje w połowie finansuje gmina - dop. red.). Natomiast jeśli chodzi o szpecące po lecie budy, to rzeczywiście nie kontrolowaliśmy tego, czy są one demontowane. Ale to z jednej przyczyny - nie byliśmy pewni czy to leży w kompetencji wydziału budownictwa starostwa czy jednak inspektora nadzoru budowlanego, który podlega wojewodzie. Sprawa się wyjaśniła i to my będziemy od tego roku karać tych, którzy obowiązku demontażu nie dopełnią. O tym mogę mieszkańców gminy Mielno zapewnić - podkreśla starosta.

Z naszych informacji wynika, że sprawy wojewoda nie zbagatelizował i wystąpił do starosty o wyjaśnienia. Problem dróg powiatowych w gminie Mielno oraz stojących przy nich szpecących bud zostanie też poruszony na najbliższej powiatowej sesji, 17 czerwca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!