Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Przylesia w Koszalinie nie miał prawa utajniać zarobków

Marzena Sutryk [email protected]
Proces przed Sądem Okręgowym to skutek odwołania, które złożyła obrońca Kazimierza Okińczyca.
Proces przed Sądem Okręgowym to skutek odwołania, które złożyła obrońca Kazimierza Okińczyca. archiwum
W środę przed Sądem Okręgowym w Koszalinie zapadł prawomocny wyrok w sprawie rozstrzygnięcia co do ujawnienia pensji prezesa KSM Przylesie. Zdaniem sądu prezes nie miał prawa odmówić członkowi spółdzielni ujawnienia uchwały w tej sprawie.

Proces przed Sądem Okręgowym to skutek odwołania, które złożyła obrońca Kazimierza Okińczyca.
Przypomnijmy, w listopadzie minionego roku Sąd Rejonowy uznał, że prezes KSM Przylesie Kazimierz Okińczyc nie miał prawa odmówić członkowi spółdzielni Waldemarowi Humelowi ujawnienia uchwały dotyczącej jego zarobków. Zasądził wobec prezesa 2,5 tys. zł grzywny.

Obrońca Marlena Stopka nie zgodziła się z tym, argumentując m. in., że w grę wchodzi ochrona danych osobowych i że prezes nie działał w złej wierze.

Sąd drugiej instancji utrzymał dzisiaj wyrok sądu pierwszej instancji. - Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy poddał analizie wszystkei dowody - mówił sędzia Bogdan Lewandowski. - Oskarżony był sędzią we własnej sprawie odmawiając członkowi spółdzielni ujawnienia tego, do czego go zobowiązuje prawo. Przepisy dają w jednoznaczny sposób uprawnienia członkowi spółdzielni, by żądać uchwały dotyczącej zasad wynagradzania prezesa spółdzielni - mówił też sędzia. Sąd nie zgodził się też z opinią obrony, że kara grzywny jest rażąco surowa.

Teraz, na podstawie prawomocnego wyroku, członek spółdzielni może zwrócić się ponownie do prezesa KSM Przylesie o ujawnienie stosownej uchwały. I to zamierza jutro zrobić Waldemar Humel. Co, jeżeli prezes znowu odmówi? - Wtedy zwrócę się do prokuratury, by zajęła się tą sprawą - zapowiada spółdzielca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!