Prokuratura w Myśliborzu postawiła zarzuty. Chciał odzyskać pieniądze. O mały włos nie spalił dłużnika

Śledztwo w tej bulwersującej sprawie zakończyła Prokuratura Rejonowa w Myśliborzu. Chodzi o zdarzenia z nocy 19 września 2020 r. Dyżurny z numeru 112 odebrał od mieszkańca Myśliborza telefon z prośbą o interwencję. Dzwoniący skarżył się, że do drzwi jego mieszkania i okien dobija się młody człowiek. Policjanci pojechali na miejsce. Napastnik wciąż był przed domem.

- Na skutek działań policji mężczyzna opuścił posesję wskazując również, iż pokrzywdzony jest mu winien pieniądze - wyjaśnia prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Kolejna interwencja miała miejsce kilka godzin później. Wówczas, oprócz hałasów, pokrzywdzony zgłosił również, że czuje w domu zapach benzyny.

- Po przybyciu na miejsce policjanci stwierdzili, iż drzwi wejściowe do budynku oraz elewacja zostały rzeczywiście oblane benzyną, a w dwóch oknach widoczne były ślady osmalenia i okopcenia - dodaje prokurator.

Z uzyskanej w toku śledztwa opinii chemicznej wynika, iż w próbkach pobranych z fragmentu elewacji budynku biegli stwierdzili obecność węglowodorów aromatycznych o składzie charakterystycznym dla benzyny silnikowej.

Pokrzywdzony zeznał, iż podejrzany mężczyzna miesiąc wcześniej groził mu m.in. podpaleniem domu i w związku z tym złożył wniosek o ściganie za kierowane groźby. Wobec takich dowodów 21-latek został zatrzymany, trafił do aresztu, a prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Był uprzednio karany sądownie, a za zarzucane mu w chwili obecnej przestępstwa grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności - dodaje prokurator.

Proces odbędzie się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Otwarcie obwodnicy Myśliborza. To historyczny dzień dla mieszkańców i koniec jazdy pod prąd!.