W Koszalinie przewoźnicy zablokowali węzeł Koszalin Zachód na S11. Wszystko to w ramach protestu przeciwko brakowi działań rządu Donalda Tuska ws. poprawy sytuacji firm transportowych.
- Protesty spowodowane są tym, że nic się nie dzieje w celu poprawy sytuacji w naszej branży. Rozmowy z rządem nie przynoszą efektów. Walczymy o wiele postulatów m.in. o obniżenie składek ZUS o połowę do czasu przygotowania kompleksowych rozwiązań, dofinansowanie wymiany tachografów, ponieważ jesteśmy zobligowani przez władze Unii Europejskiej do wymiany tego sprzętu do sierpnia 2025 roku w całej flocie pojazdów. Władze UE nie wskazały źródeł dofinansowania. Koszt wymiany jednego urządzenia to ok. 5 tysięcy złotych. W Niemczech państwo dofinansowuje wymianę tachografów, a u nas? Nasz rząd nie potrafi tego zrobić. Nas cisną terminy. Do przyszłego roku musimy wymienić wszystkie - mówi Dariusz Matulewicz, prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.
Polscy przewoźnicy zwracają uwagę, że w Polsce lokują się firmy transportowe z kapitałem białoruskim i rosyjskim. W ocenie protestujących nie podjęto żadnych działań, aby te firmy zablokować.
Organizatorzy zapowiadają za tydzień kolejny protest w Koszalinie.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?