Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolne rewolucje, czyli ma być taniej

(r)
Światowy dzień misia w Przedszkolu im. Kornela Makuszyńskiego, tutaj rewolucję w przedszkolnych płatnościach będzie przeprowadzić najłatwiej.
Światowy dzień misia w Przedszkolu im. Kornela Makuszyńskiego, tutaj rewolucję w przedszkolnych płatnościach będzie przeprowadzić najłatwiej. Rajmund Wełnic
Od września rząd - po raz pierwszy - przeznaczy dotację dla samorządów na prowadzenie przedszkoli. Na razie jednak znaków zapytania jest bez liku, chociażby, czy z dopłat skorzystają rodzice dzieci z przedszkoli prywatnych, których jest w Szczecinku najwięcej?

To już przesądzone. Ministerstwo Edukacji Narodowej ma 320 milionów złotych na dofinansowanie przedszkoli. W tym roku po 333 zł na dziecko w wieku przedszkolnym. Od września rodzice powinni zapłacić mniej za posłanie dziecka do przedszkola. Szósta i siódma godzina w przedszkolu ma kosztować nie więcej niż złotówkę (5-godzinna podstawa w przedszkolu publicznym jest za darmo), w następnych latach także ósma.

Jak Szczecinek przygotowuje się do tej małej rewolucji? - W budżecie miasta nie mamy jeszcze zapisanych kwot z subwencji przedszkolnej - mówi Elżbieta Mucha, szefowa wydziału finansowego w ratuszu. Informację o ilości dzieci w wieku przedszkolnym, na podstawie czego naliczona zostanie subwencja, trzeba będzie zapewne wkrótce przesłać do rządu. Na razie jednak samorząd nie dostał w tej sprawie żadnych wytycznych.

- W wieku od 6 do 3 lat w czterech rocznikach mamy w Szczecinku 1591 dzieci - liczy Joanna Powałka, dyrektorka Miejskiej Jednostki Obsługi Oświaty. - Do przedszkoli uczęszczają jednak nie wszystkie, na koniec zeszłego roku dokładnie 1160 dzieci. Szczecinek może więc liczyć na dotację rzędu około 400 tys. zł.

I tu dochodzimy do meritum - jak to przełoży się na kieszenie rodziców? W jedynej publicznej placówce w Szczecinku, czyli Przedszkolu im. Kornela Makuszyńskiego, sprawa wydaje się prosta. Rodzice płacą tutaj 2,35 zł za każdą godzinę pobytu dziecka ponad bezpłatne 5 godzin. Należność jest rozliczana na koniec miesiąca. Zakładając, że maluch spędza w przedszkolu codziennie 8 godzin przez cały miesiąc (nieobecności są odliczane), do zapłaty jest w sumie około 160 zł. Od września - przy założeniu, że szósta i siódma godzina będą kosztować złotówkę, a ósma nadal 2,35 zł - opłata miesięczna powinna spaść do niespełna 100 zł.

Szczecinek jest jednak w specyficznej sytuacji. Niemal wszystkie miejscowe przedszkola są bowiem w rękach prywatnych. Miasto płaci ich właścicielom 300 zł miesięcznie na każde dziecko, a rodzice ponoszą jeszcze stałą (niezależną od czasu spędzonego w przedszkolu) opłatę. Obecnie to od 220 do 240 zł. - Na dziś nic nie wiemy, jak będziemy funkcjonować w nowym systemie, nikt nas o niczym na razie nie informuje - dyrektorka Przedszkola Miś Bożena Kawczyńska nie ukrywa, iż liczy na to, że rządowe dopłaty pozwolą także zmniejszyć opłatę dla "jej" rodziców. Jest gotowa nawet przejść na godzinny system rozliczania czasu pobytu dzieci, aby skorzystać z dopłaty do godzin ponad podstawę opłacaną przez gminę. - Pod warunkiem jednakże, aby nie było tak, jak w przedszkolu publicznym, że dzieci są odbierane jak najwcześniej - pani dyrektor dodaje, że to bardzo utrudnia pracę przedszkola, bo przedszkolaki nie mogą np. wówczas skorzystać dodatkowych zajęć, które placówka oferuje bezpłatnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!