MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana droga?

(mas)
Droga, o którą walczą mieszkańcy Pomiłowa, Gwiazdowa, Łętowa, Brześcia, Żukowa i Janiewic, jest najgorsza w powiecie sławieńskim.
Droga, o którą walczą mieszkańcy Pomiłowa, Gwiazdowa, Łętowa, Brześcia, Żukowa i Janiewic, jest najgorsza w powiecie sławieńskim. Piotr Czapliński
Nie kończy się awantura o remont drogi w powiecie sławieńskim na trasie Pomiłowo - Żukowo - Janiewice. Mieszkańcy z sześciu okolicznych wsi jeżdżą gdzie mogą, do marszałka województwa, a nawet ministra rolnictwa. Robią wszystko, by zdobyć pieniądze na drogę dziurawą jak ser szwajcarski.

Przypomnijmy, o drodze zrobiło się głośno pod koniec marca. Wtedy grupa zdesperowanych mieszkańców przyjechała do starostwa, żeby protestować. Poparło ich aż 2,5 tysiąca osób z wójtem gminy Sławno na czele. Bunt poskutkował. Urzędnicy zaczęli działać. I co? To, co niemożliwe, okazało się możliwe. Przypomnijmy, że starostwo starało się wcześniej o fundusze unijne na remont. Złożyło w tej sprawie wniosek do Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. Tyle że znalazł się on na szarym końcu listy gmin, które również ubiegały się o dofinansowanie. Po licznych interwencjach marszałek województwa dał się przekonać. Powiat sławieński z dziurawą drogą "skoczył" na wyższą pozycję tzw. listy rezerwowej i dostał zapewnienie, że otrzyma 1,9 miliona złotych. Jest jednak pewien problem. Mianowicie na remont potrzeba około 5 milionów. - Marszałek stwierdził, że inwestycję można rozłożyć na lata, a rozpocząć ją można z tymi pieniędzmi, które nam przyznał. Więc teraz ruch należy do starostwa, które powinno ogłosić przetarg, zadecydować o zaciągnięciu kredytu, bo inaczej pieniądze przepadną - mówi Ryszard Kozłowski, który stoi na czele mieszkańców. - Tak najłatwiej powiedzieć - irytuje się starosta Grzegorz Januszewski. - Złożyłem do marszał-
ka wniosek o 3,8 miliona złotych. A marszałek mówi, że chce nam dać dwa miliony mniej. Skąd mam wziąć te pieniądze? Zaplanowałem, że dołożymy 700 tys. zł, możemy dołożyć jeszcze 100 albo 200 tysięcy, ale nie dwa miliony. Powiat nie dźwignie takiego kredytu.
Starosta dostał czas do końca tygodnia na rozstrzygnięcie problemu. - To za mało - mówi. - Wysłałem do marszałka pismo z prośbą, by przedłużył termin do 9 lipca. W tym czasie zostałyby rozstrzygnięte przetargi w innych gminach i może się okazać, że tam koszty inwestycji będą mniejsze i uda się nazbierać te dwa miliony.
Pismo wysłano we wtorek. W powiecie czekają na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński