Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy drodze 162 do Kołobrzegu wycinają zdrowe drzewa

Iwona Marciniak, [email protected]
Drzewa przy drodze z Kołobrzegu do krajowej trasy nr 6 są wycinane, aby poszerzyć nawierzchnię o metr. Ludzie mówią, że drzew szkoda, ale jeszcze bardziej tych, którzy się zabili, wpadając na nie samochodami.
Drzewa przy drodze z Kołobrzegu do krajowej trasy nr 6 są wycinane, aby poszerzyć nawierzchnię o metr. Ludzie mówią, że drzew szkoda, ale jeszcze bardziej tych, którzy się zabili, wpadając na nie samochodami. Fot. Michał Borkowski
Wycinka drzew pod Kołobrzegiem: 230 dorodnych drzew, w większości klonów i lip mających od 60 do 80 lat, pada pod piłami wzdłuż 3-kilometrowego odcinka drogi powiatowej, łączącej Kołobrzeg z krajową "6".

Wycinka pod Koszalinem

Wycinka pod Koszalinem

Około 300 drzew zniknęło też ostatnio z rejonu drogi wojewódzkiej między Koszalinem a Iwięcinem. - Rozpoczęliśmy bowiem prace przy przebudowie ponad 10 kilometrów tej drogi i stąd konieczność wycięcia aż tylu drzew - tłumaczy Bogdan Krawczyk, dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. Droga ma być poszerzona do 6 metrów. Prace mają potrwać do połowy przyszłego roku, a ich koszt to około 40 mln złotych.

Kolejna wycinka jest przewidziana przy drodze wojewódzkiej między Krupami a Sławnem (to trasa z Darłowa do Sławna). Tam zniknie kilkadziesiąt drzew, przejazd też będzie poszerzony do 6 metrów.

Inwestor, czyli Starostwo Powiatowe w Kołobrzegu, pozwolenia na wycinkę mieć nie musiało, bo buduje drogę w oparciu o tzw. zezwolenie realizacji inwestycji drogowych, które według "specustawy" drogowej zwalnia z podporządkowywania się przepisom o ochronie przyrody. - Żal patrzeć na ścinane drzewa, ale na tej drodze mijanie tirów czy autobusów było niebezpieczne - mówi wójt gminy Rymań Mirosław Terlecki. - Zresztą liczba wypadków, w tym śmiertelnych po zderzeniu z drzewem, dowodzi, że jest tu naprawdę niebezpiecznie. Dokładamy do tej inwestycji 100 tys. złotych.

Ta droga to najkrótsze i najpopularniejsze połączenie między Kołobrzegiem i Szczecinem. Połączenie drogą wojewódzką 162 przez Gościno jest o kilkanaście kilometrów dłuższe. Chcąc skorzystać z tej krótszej, jadąc krajową "6" ze stolicy województwa, jeszcze przed Rymaniem trzeba skręcić w lewo. Do Kołobrzegu zostaje około 30 kilometrów. Po 6 km dojeżdża się do Gorawina w gminie Rymań. - To na pewno jeden z mniej bezpiecznych fragmentów dróg w naszym powiecie - mówi mł. asp. Andrzej Duda, oficer prasowy kołobrzeskiej policji. Jezdnię tworzy tu szeroka momentami tylko na 5 m nitka asfaltu, pokruszonego przy wypłukanym przez deszcze poboczu. Właśnie takie pobocze "złapał" 2 lata temu bus wiozący dziewięciu pracowników gorzowskiej firmy Sanitar na wędkarski, morski rejs na dorsza. Samochód uderzył bokiem w jedno drzewo i rozbił się na drugim. Na miejscu zginęło czterech mężczyzn. - Bus złapał pobocze prawymi kołami. Kierowca zdołał jeszcze zapanować nad przednimi, ale to nic nie dało. Straciłem trzech kolegów i przyjaciela. Dwóch zostało kalekami do końca życia - mówi Jan Kordacz, szef Sanitaru. By wdowa po kierowcy dostała odszkodowanie, trzeba było sądowo udowodnić, że sprawcą wypadku nie był jej mąż. - Biegli stwierdzili, że w ponad 70% do tragedii przyczynił się stan drogi - mówi Jan Kordacz.

Do końca sierpnia tego roku połowa feralnego odcinka (od Gorawina do skrętu do Starnina) ma być poszerzona. Raptem o 1 metr. Gdzie trzeba, pojawią się chodniki i zatoczki. Remont czeka tylko połowę odcinka, bo szukając pieniędzy, starostwo wystartowało po dofinansowanie w ramach Narodowego Programu Odbudowy Dróg Lokalnych (popularne "schetynówki"). Może ono sięgnąć 50% kosztów całej inwestycji, ale nie więcej niż 3 mln złotych. - Dlatego podzieliliśmy remont na dwa etapy - mówi starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski. Pierwszy ma być gotów do końca sierpnia tego roku. Na drugi trzeba szukać pieniędzy gdzie indziej. - Bez wycinki nie da się drogi poszerzyć, bo drzewa rosną tuż przy jej skraju. Kiedyś miały zabezpieczać skarpę, teraz robi się to inaczej. Chroniły nawierzchnię przed nasłonecznieniem, dziś też już nie ma takiej potrzeby. Odpadają też względy militarne, czyli osłona wojskowych transportów. Stąd aż 230 usuwanych drzew. Podczas drugiego etapu wycinka będzie mniejsza - mówi starosta.

Wycinka trwa. Pod piłami po obu stronach drogi padają zdrowe drzewa. Starosta mówi, że gdzie się da - a da się w niewielu miejscach - posadzone zostaną inne rośliny. Na ściętych drzewach starostwo zarobi. - Przemysł meblarski nie interesuje się klonem, drzewa zostaną więc pocięte na drewno kominkowe warte około 100 zł za metr sześcienny. Będzie można je kupić w Zarządzie Dróg Powiatowych.

- Pewnie, że szkoda drzew, ale myślę o moich dwóch kuzynach, którzy się na nich rozbili. Jechali razem - mówi sołtys Starnina Wanda Świątek. Marcin Misikonic, mieszkający tuż przy drodze, pamięta natomiast chłopaka, który zabił się na drzewie wracając z kąpieliska nad jeziorem Popiel.

- Na tym drzewie, na którym rozbili się ci czterej wędkarze, rodziny przybiły krzyże - zauważa z kolei Elżbieta Wojtkiewicz. Dom, w którym mieszka, stoi kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku. - Często ktoś z nich przyjeżdża. Palą znicze. Płaczą. Może zostawią im choć ten wycięty fragment z krzyżami, gdzieś w bezpiecznym miejscu przy drodze?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!