Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radek Agatowski: - Nic już nikomu nie zabieram! Nie wolno!

Iwona Marciniak [email protected]
Marian Jagiełka I Radek Agatowski w WTZ przy ul. Mazowieckiej w Kołobrzegu: – Nic już nikomu nie zabieram! Nie wolno! – mówił nam Radek. – A tu fajnie i fajnego kolegę mam w pokoju, Wojtka!
Marian Jagiełka I Radek Agatowski w WTZ przy ul. Mazowieckiej w Kołobrzegu: – Nic już nikomu nie zabieram! Nie wolno! – mówił nam Radek. – A tu fajnie i fajnego kolegę mam w pokoju, Wojtka! Michał Świderski
Czy sprawa Radka Agatowskiego dokona rewolucji w sposobie traktowania niepełnosprawnych intelektualnie przez wymiar sprawiedliwości? Powinna. - Ministerstwo chce z nami rozmawiać - mówi Marian Jagiełka.

Programy szkoleń dla przedstawicieli zawodów prawniczych, przede wszystkim sędziów, to jedno z rozwiązań, jakie proponuje Ministerstwu Sprawiedliwości Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym.

- Musimy zdecydowanie działać, bo jak słyszymy z różnych źródeł, podobnych Radków w Polskich więzieniach jest zatrważająco wielu - mówi Marian Jagiełka, kołobrzeżanin, wiceprezes Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Osoby niepełnosprawne intelektualnie, tak jak i zdrowe, czasem popadają w konflikt z prawem, albo bywają o to podejrzewane. To, jak może wyglądać ich sytuacja w zderzeniu z wymiarem sprawiedliwości, pokazała sprawa Radka. - Na początek wystarczyłby jeden przeszkolony sędzia w każdym sądzie, który zyska choćby podstawową wiedzę, również na temat tego, jak z niepełnosprawnym intelektualnie rozmawiać- słyszymy od Mariana Jagiełki. - Chcemy też, by sędziowie orzekający w sprawach dotyczących osób niepełnosprawnych, korzystali z możliwości i konsultacji z podobnymi organizacjami jak nasza. Każda osoba z niepełnosprawnością intelektualną, stająca przed sądem, powinna mieć też mieć możliwość otrzymania pomocnika - opiekuna, albo przedstawiciela organizacji pozarządowej zajmującej się osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. Przecież mamy w naszym gronie fachowców terapeutów. Jesteśmy do dyspozycji.

Marian Jagiełka, kołobrzeski przedsiębiorca, to jednocześnie jeden z wiceprezesów Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym i przewodniczący jego kołobrzeskiego koła. Stowarzyszenie, jako organizacja pozarządowa, świadczy w Kołobrzegu kompleksową pomoc i wsparcie osobom niepełnosprawnym intelektualnie, od niemowlęctwa po wiek dorosły. To w placówkach prowadzonych przez stowarzyszenie, w całodobowym Domu Pomocy Społecznej w Kołobrzegu i na Warsztatach Terapii Zajęciowej, przebywa obecnie 25-letni, niepełnosprawny Radek Agatowski z Sianożęt. Jego historię poznała cała Polska.

Przypomnijmy, po "odwieszeniu" kolejnych wyroków za kradzieże, Radek trafił do więzienia. Opuścił je dopiero po burzy medialnej, którą udało się rozpętać matce Radka. Kompletnie zagubiony w rzeczywistości więziennej mężczyzna, o umysłowości dziecka, czekający w tej chwili na dopełnienie się procedury ułaskawienia przez prezydenta RP, wreszcie trafił tam, dokąd od początku trafić powinien. Marian Jagiełka mówi:- Co ciekawe, właśnie takie rozwiązanie wyraźnie wskazywali biegli psychiatrzy, wydający opinie do kolejnych wyroków. Niesłusznie zbierali gromy, bo co najmniej jeden z nich wskazywał sądowi, że pomocą dla Radka będzie wyrwanie ze środowiska, w którym najwyraźniej za mało ma pozytywnych wzorców i skierowanie na zajęcia terapeutyczne. W końcu wprost sugerował nasz DPS. Nie rozumiem dlaczego sąd z tej podpowiedzi nie skorzystał.

W DPS-ie, pod opieką terapeutów, przebywa też inny niepełnosprawny intelektualnie kołobrzeżanin, któremu groził zarzut molestowania dziecka. Bo rozbudzona seksualność dorosłych przecież, fizycznie rozwiniętych osób niepełnosprawnych, to kolejny, ogromny problem. - Nie chcę nawet myśleć, co mogłoby czekać tego chłopca, gdyby trafił do więzienia. U nas jest pod opieką psychiatrów, bierze leki, terapeuci tłumaczą mu cierpliwie, dlaczego to, co zrobił, było złe - mówi Marian Jagiełka. PSOUU sprzeciwia się stosowaniu ubezwłasnowolnienia osób niepełnosprawnych intelektualnie, jako rozwiązaniu większości problemów. - To nie jest dobra droga. Zbyt często o ubezwłasnowolnienie występuje rodzina, powodowana chęcią przejęcia pieniędzy osoby niepełnosprawnej.

Czy kołobrzeski przypadek Radka Agatowskiego nie będzie tylko jeszcze jedną poruszającą historią, która przez krótki czas zajmowała media? - Boję się, że tak właśnie może się stać, bo wątek zmian w naszym prawie przestał interesować dziennikarzy, którzy docierają do nas chcąc spotkać się z Radkiem. Dlatego musimy kuć żelazo póki gorące.

Stowarzyszenie kilkakrotnie interweniowało już w sprawie Radka. Między innymi proponując władzom Sądu Penitencjarnego skorzystanie w przypadku Radka z systemu dozoru elektronicznego. Ostatnie propozycje trafiły na podatny grunt w Ministerstwie Sprawiedliwości. W odpowiedzi podpisanej przez sędziego Jana Ciszewskiego z departamentu Współpracy Międzynarodowej i Praw Człowieka MS czytamy: "Ministerstwo Sprawiedliwości w pełni podziela zdanie Stowarzyszenia odnośnie potrzeby dyskusji na temat sytuacji osób z niepełnosprawnościami". - Jeśli Stowarzyszenie prześle swoje propozycje, zostaną one poddane analizie i ewentualnie wykorzystane przy projektowaniu zmian legislacyjnych. Ta sama sytuacja dotyczy ewentualnych szkoleń dla pracowników wymiaru sprawiedliwości - poinformowała nas Wioletta Olszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!