Raport Polskiej Izby Paliw Płynnych: W Koszalinie jest najdrożej

Analitycy z Polskiej Izby paliw Płynnych potwierdzili, że w naszym województwie tankujemy najdrożej. A gdy jeszcze sprawdzimy średnią dla zachodniopomorskiego, to zauważymy, że w Koszalinie jest rekordowo drogo.

Już przedświąteczny tydzień przyniósł podwyżki w rafineriach. Benzyna Pb95 podrożała o 12 groszy na litrze, a olej napędowy o 7 groszy na litrze. Na stacjach jednak nadal panowały jeszcze obniżki, ceny benzyny i ON spadły nawet o 2 grosze na litrze.

Średnie ceny detaliczne na stacjach, już po świętach, wynosiły więc 5,37 zł za litr oleju napędowego i 5,31 zł za litr benzyny 95-oktanowej. Najtańszy ON mieli na Śląsku: po 5,28 zł za litr, a najtańszą benzynę w pomorskim: 5,21 zł za litr. Najdroższego diesla i benzynę mieliśmy u nas, w zachodniopomorskim. Tu średnio litr ON kosztował 5,45 złotego, a za litr Pb95 płacić trzeba było 5,41 złotego. Ale w Koszalinie stacje śrubowały tę cenę do granic. Najdrożej było więc wczoraj na stacji BP przy ul. Gdańskiej w Koszalinie. Tu litr oleju napędowego był w cenie 5,54 złotego. Benzynę Pb95 mieli po 5,49 zł za litr. Sąsiadująca z BP stacja Shell bezołowiową sprzedawała w tej samej cenie, ale olej napędowy mieli tam o 2 grosze tańszy. Podobne ceny serwował kierowcom Orlen.

Nieco taniej, ale i tak daleko od średnich krajowych, było wczoraj na stacjach Bliska (należąca do koncernu
Orlen) oraz na MZK w Koszalinie. Obie proponowały litr oleju napędowego po 5,44 zł (10 groszy mniej niż na BP), a litr Pb95 sprzedawali tu po 5,37 zł za litr (12 groszy mniej niż na Shell i BP). Niestety, analitycy przewidują kolejne podwyżki cen paliw. Rafinerie wciąż podwyższają ceny w hurcie, a tłumaczą to konfliktem w Sudanie.