Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy już czuwają na plaży w Kołobrzegu

Rozmawiała: Monika Makoś
W wolnych chwilach ratownicy ćwiczą akcje ratunkowe.
W wolnych chwilach ratownicy ćwiczą akcje ratunkowe. Fot. Karol Skiba
Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Grzegorzem Markowskim, starszym ratownikiem w Kołobrzegu .

BIAŁA FLAGA

BIAŁA FLAGA

Wczoraj stan morza był 1-2 stopnie w skali Beauforta. Woda miała 15-16 stopni Celsjusza. Nad kąpieliskiem powiewała biała flaga.

- Jesteście na kąpielisku od soboty. Dużo było pracy przez pierwsze trzy dni wakacji?
- Nie. Pogoda jak do tej pory nie sprzyja ani plażowaniu, ani kąpielom. Dużo jest za to osób spacerujących. Na razie więc mamy tylko jodoterapię. Dla nas to nawet dobrze, mamy czas, by wszystko jeszcze raz przećwiczyć i sprawdzić sprzęt.

- Ilu ratowników pilnuje teraz kąpieliska w Kołobrzegu?
- Na razie są dwa stanowiska na odcinku plaży od morskiego oka do molo i jedno na plaży zachodniej. W sumie 17 ratowników. Dwóje wśród nich to ratownicy medyczni. Do tego trzeba doliczyć jeszcze ratowników społecznych. Od 1 lipca będzie nas dużo więcej. Na samej plaży centralnej będzie osiem lub dziewięć stanowisk.

- Ratownik społeczny? Kto to taki?
- Ratownik społeczny to osoba, która ukończyła kurs młodszego ratownika i musi pod okiem doświadczonego kolegi przepracować w ramach doskonalenia zawodowego 100 godzin na rzecz Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dopiero po tym ukończeniu tego stażu zostanie ratownikiem WOPR-u.

Turystyczne Perły Pomorza

Turystyczne Perły Pomorza

Chcesz się dowiedzieć, gdzie na Pomorzu spędzić wakacyjny urlop? Interesują Cię nadmorskie - i nie tylko - turystyczne ciekawostki? A może szukasz namiarów na hotele i pensjonaty? To wszystko znajdziesz na naszym specjalnym serwisie - TURYSTYCZNE PERŁY POMORZA

- Ile jest wśród was kobiet?
- W tej chwili jest ich sześć. Mają takie same przygotowanie do zawodu jak mężczyźni. Pierwszego dnia zresztą musiały przejść trening kwalifikacyjny, który zorganizował nam kierownik plaży pan Stanisław Malepszak. Wszystkie go zaliczyły. W wodzie sprawdzają się świetnie. Zdarza się, że są niezastąpione. Mają na przykład dużo więcej cierpliwości w tłumaczeniu opornym plażowiczom zasad korzystania z kąpieliska i w zajmowaniu się zgubionymi dziećmi, których co roku jest bardzo dużo. Zachowują stoicki spokój.

- Jakich interwencji jest najwięcej?
- Tradycyjnie odpływające w morze materace z turystami, którzy na nich zasypiają i budzą się daleko od brzegu. Ściągamy ludzi z okolic falochronów. Dużo pracy jest też na samej plaży, na przykład ukąszenia owadów i różnego rodzaju uczulenia. Niestety, sporo jest pracy z zagubionymi dziećmi. Zdarza się, że zapłakane dziecko siedzi z nami na wieży kilka godzin, a rodzić przychodzi do nas za dzieckiem z miejsca oddalonego nawet o trzy kilometry. Przez takie sytuacje jesteśmy odrywani od tego co najważniejsze, czyli obserwacji morza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!